Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dokument z 1959 roku będzie dostępny w CIT w Miastku

Andrzej Gurba [email protected]
Jan Gajo z tubą, w której znajduje się "pomnikowy” dokument z 1959 roku.
Jan Gajo z tubą, w której znajduje się "pomnikowy” dokument z 1959 roku. Andrzej Gurba
Nasz czytelnik pyta, co stało się z aktem erekcyjnym wykopanym 1,5 roku temu spod parkowego pomnika w Miastku. - Tyle było szumu z nim związanego, a nigdzie nie można go zobaczyć - mówi mieszkaniec.

Czytelnik chciałby zobaczyć dokument, bo jest on mu potrzebny do pracy dyplomowej.

- Nawet gdyby nie chodziło o pracę, to i tak chciałbym go obejrzeć. Akt erekcyjny odkopano na wiosnę ubiegłego roku. I gdzie on teraz jest?! Z tego co pamiętam, to miał być pokazywany w nowym punkcie informacji turystycznej przy ulicy Dworcowej. A nie jest - oznajmia mężczyzna.

O dokument z 1959 roku pytamy Jana Gajo, sekretarza w Urzędzie Miejskim w Miastku.

- Przyznam, że o nim zapomniałem. Dokument znajduje się w wydziale promocji. Myślę, że nie będzie żadnych przeszkód, aby umieścić go w Centrum Informacji Turystycznej - oznajmia Gajo.

Konrad Remelski, naczelnik wydziału promocji, potwierdza, że ma dokument.

- Niebawem znajdzie się w CIT - oznajmia Remelski. Ta informacja cieszy naszego czytelnika.

- Wiem, że ten dokument to czysta propaganda o PRL-u, Armii Czerwonej i socjalistycznym ustroju. Nie ma to jednak znaczenia. To historyczny oryginalny dokument, który każdy chętny powinien móc zobaczyć - oznajmia mieszkaniec.

Akt erekcyjny pochodzi z 3 marca 1959 roku. Wtedy właśnie poświęcono Armii Czerwonej cokół dawnego niemieckiego (przedwojennego) pomnika. W dokumencie o długości około 80 centymetrów są dwie daty: 3 III 1945 (data "wyzwolenia" Miastka) i 3 III 1959 oraz propagandowy tekst.

Przy okazji tej sprawy nie sposób nie zapytać o inny historyczny dokument, tym razem dotyczący początków Miastka. Kilka lat temu sporo zamieszania narobił dokument odnaleziony w Archiwum Państwowym w Toruniu przez prof. Janusza Tandeckiego. To sporządzona na pergaminie kopia napisanego po łacinie listu rady Miastka (Rummesborg) do rady toruńskiej, datowanego na 25 listopada 1368 roku. W tym liście miasteccy rajcy zawiadamiają rajców toruńskich o korespondencji jednego z toruńskich ławników dotyczących pieniędzy, które miał zwrócić miastecki pleban.

Według prof. Tandeckiego podpis "rajcy miasta Miastko" dowodzi, że w tym czasie był tu już wykształcony samorząd miejski i może to też świadczyć, że Miastko już wówczas miało prawa miejskie. Według toruńskiego naukowca lokacja Miastka mogła nastąpić około 1335 roku. Prof. Tandecki z tą datą odnosi się do przekazów (jednak bez potwierdzenia w dokumentach), że "panem Miastka" w tym czasie był Wilhelm von Massow. Przed tym odkryciem pierwsza wzmianka o Miastku datowana jest na rok 1478.

To dokument nadający lenno von Massowom. Tego dokumentu (kopii) też nie można nigdzie w Miastku zobaczyć.

- Mam kopię dokumentu na płycie. Chętnie ją przekażę do Centrum Informacji Turystycznej. Uważam, że w Miastku brakuje miejsca, który byłoby zaczątkiem małego muzeum - mówi Janusz Gawroński, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Miastku.

Dodaje, że wykład prof. Tandeckiego o początkach Miastka znajdzie się w książce, która zostanie wydana w styczniu.

- Pokażemy i ten dokument - zapewnia K. Remelski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza