Czytelnik chciałby zobaczyć dokument, bo jest on mu potrzebny do pracy dyplomowej.
- Nawet gdyby nie chodziło o pracę, to i tak chciałbym go obejrzeć. Akt erekcyjny odkopano na wiosnę ubiegłego roku. I gdzie on teraz jest?! Z tego co pamiętam, to miał być pokazywany w nowym punkcie informacji turystycznej przy ulicy Dworcowej. A nie jest - oznajmia mężczyzna.
O dokument z 1959 roku pytamy Jana Gajo, sekretarza w Urzędzie Miejskim w Miastku.
- Przyznam, że o nim zapomniałem. Dokument znajduje się w wydziale promocji. Myślę, że nie będzie żadnych przeszkód, aby umieścić go w Centrum Informacji Turystycznej - oznajmia Gajo.
Konrad Remelski, naczelnik wydziału promocji, potwierdza, że ma dokument.
- Niebawem znajdzie się w CIT - oznajmia Remelski. Ta informacja cieszy naszego czytelnika.
- Wiem, że ten dokument to czysta propaganda o PRL-u, Armii Czerwonej i socjalistycznym ustroju. Nie ma to jednak znaczenia. To historyczny oryginalny dokument, który każdy chętny powinien móc zobaczyć - oznajmia mieszkaniec.
Akt erekcyjny pochodzi z 3 marca 1959 roku. Wtedy właśnie poświęcono Armii Czerwonej cokół dawnego niemieckiego (przedwojennego) pomnika. W dokumencie o długości około 80 centymetrów są dwie daty: 3 III 1945 (data "wyzwolenia" Miastka) i 3 III 1959 oraz propagandowy tekst.
Przy okazji tej sprawy nie sposób nie zapytać o inny historyczny dokument, tym razem dotyczący początków Miastka. Kilka lat temu sporo zamieszania narobił dokument odnaleziony w Archiwum Państwowym w Toruniu przez prof. Janusza Tandeckiego. To sporządzona na pergaminie kopia napisanego po łacinie listu rady Miastka (Rummesborg) do rady toruńskiej, datowanego na 25 listopada 1368 roku. W tym liście miasteccy rajcy zawiadamiają rajców toruńskich o korespondencji jednego z toruńskich ławników dotyczących pieniędzy, które miał zwrócić miastecki pleban.
Według prof. Tandeckiego podpis "rajcy miasta Miastko" dowodzi, że w tym czasie był tu już wykształcony samorząd miejski i może to też świadczyć, że Miastko już wówczas miało prawa miejskie. Według toruńskiego naukowca lokacja Miastka mogła nastąpić około 1335 roku. Prof. Tandecki z tą datą odnosi się do przekazów (jednak bez potwierdzenia w dokumentach), że "panem Miastka" w tym czasie był Wilhelm von Massow. Przed tym odkryciem pierwsza wzmianka o Miastku datowana jest na rok 1478.
To dokument nadający lenno von Massowom. Tego dokumentu (kopii) też nie można nigdzie w Miastku zobaczyć.
- Mam kopię dokumentu na płycie. Chętnie ją przekażę do Centrum Informacji Turystycznej. Uważam, że w Miastku brakuje miejsca, który byłoby zaczątkiem małego muzeum - mówi Janusz Gawroński, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Miastku.
Dodaje, że wykład prof. Tandeckiego o początkach Miastka znajdzie się w książce, która zostanie wydana w styczniu.
- Pokażemy i ten dokument - zapewnia K. Remelski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?