Choć działka formalnie jest rolna, to wyceniona została jako przemysłowa. Agencja Nieruchomości Rolnych nie czeka na uchwalenie gminnego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Bytów, nie mówiąc już o planie miejscowym, bo Druteksowi zależy na czasie.
- Mamy pisemne zapewnienie z Urzędu Miejskiego w Bytowie, że te grunty w nowym studium uwarunkowań przestrzennych staną się gruntami przemysłowymi. To nam wystarczy, aby ogłosić przetarg - informuje Jerzy Romanowski, zastępca dyrektora gdańskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych.
Czytaj też: Drutex planuje rozbudowę, ale brakuje mu terenów
Nowe gminne studium ma stać się obowiązującym prawem w tym roku, ale nie w kwietniu, jak pierwotnie planowano, a kilka miesięcy później. - Dokładnego terminu nie jestem w tej chwili w stanie określić, ale postaramy się, aby było to jak najszybciej. Niestety, musimy powtórzyć procedurę wyłożenia projektu, bo wniesiono do niego sporo uwag i są znaczące zmiany - mówi Leszek Neubauer, miejski architekt w Bytowie. W projekcie studium grunty, którymi jest zainteresowany Drutex są oznaczone jako przemysłowe.
Agencja Nieruchomości Rolnych pod koniec ubiegłego roku uruchomiła procedurę zmierzającą do sprzedaży 21-hektarowej działki, którą chce kupić Drutex. Jej cenę ustalono na prawie 6,6 mln zł brutto. ANR wywiesiła informację (wykaz) o przeznaczeniu działki do sprzedaży. Do 23 stycznia tego roku, osoby które mają prawo pierwokupu, muszą złożyć w Agencji stosowne oświadczenia. Jeśli takich osób ani oświadczeń nie będzie, grunty zostaną wystawione do sprzedaży w publicznym przetargu (najprawdopodobniej w lutym tego roku).
Drutex chce kupić też dwie inne działki w Dąbiu (po drugiej strony drogi), które w październiku tego roku zdał burmistrz Bytowa i jego wspólnik. To łącznie 17 hektarów. Trwa obecnie procedura ich wyceny. Za kilka miesięcy te grunty też zostaną wystawione do przetargu. Można się spodziewać, że cena nie będzie o wiele niższa, niż za 21 hektarów z ANR.
Druteksowi nowe tereny (obecnie firma gospodaruje na 10 hektarach) potrzebne są do rozbudowy. Jeśli spółka kupi grunty (może zdarzyć się, że ktoś Drutex przelicytuje) to inwestycja ma rozpocząć się jeszcze w tym roku. Według szacunków pochłonie ona około 200 milionów złotych (kredyty i środki własne firmy). Dzięki nowych halom kilkukrotnie ma zwiększyć się produkcja okien, drzwi, profili i wzrosnąć zatrudnienie z 1500 do 2500 osób.
Czytaj też: Drutex wdrożył innowacyjną technologię
Ponadto Drutex planuje rozwinąć własne laboratorium badawcze stolarki PCV. Mają powstać nowe magazyny, place manewrowe. Rozbudowana zostanie też flota transportowa. - Inwestycja związana z budową Europejskiego Centrum Stolarki jest wynikiem rosnącego popytu na nasze produkty - mówi Leszek Gierszewski, prezes spółki Drutex.
Obecnie firma produkuje około 5 tysięcy okien na dobę i jest największym producentem w Europie. W 2010 roku przychody ze sprzedaży okien wyniosły 326 mln zł (ponad 50 procent stanowił eksport).
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?