Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europejski Dzień bez Samochodu w Słupsku. Miasto i tak było zakorkowane (zdjęcia, wideo)

Magdalena Olechnowicz
Dzień bez Samochodu w Słupsku. Parking przy hali targowej Manhatan.
Dzień bez Samochodu w Słupsku. Parking przy hali targowej Manhatan. Fot. Krzysztof Tomasik
Wczoraj obchodziliśmy Europejski Dzień bez Samochodu. Jednak tak naprawdę trudno dziś zorganizować sobie dzień, nie mając auta.
Dzien bez Samochodu w Slupsku

Dzień bez samochodu w Słupsku

Anna Kowalska wraz z rodziną wyprowadziła się za miasto. Nie wyobraża sobie sprawnej organizacji dnia bez samochodu.

- To jest zupełnie nierealne. Dla nas - rodziny z dwójką dzieci, które trzeba spoza miasta dowieźć na czas do szkoły i przedszkola, nie zmuszając ich do wstawania przed 6 rano, byłoby to bardzo uciążliwe - mówi pani Ania.

Ale to nie wszystko. Popołudniami samochód też jest niezbędny, bo dzieci mają zajęcia pozaszkolne. - Starszy synek chodzi na zajęcia do szkoły muzycznej i na język angielski. Ciężko byłoby wszędzie zdążyć, gdybyśmy nie mieli auta - dodaje.

Takich rodzin jest bardzo dużo. Coraz częściej jeden samochód nie wystarcza.

- Mamy dwa auta. Mąż ma swoje, bo często wyjeżdża nim służbowo, a ja bez auta nie dałabym sobie rady z dwójką dzieci - opowiada Katarzyna Kaliszewska. - Rano oboje odwożę do szkoły, a popołudniami na różne zajęcia pozalekcyjne. Syn gra na gitarze i chodzi na basen, a córka ma zajęcia teatralne i uczy się tańca.

Ale to nie wszystkie argumenty.

- Według moich obliczeń, koszt biletów miesięcznych przekracza koszt paliwa zużytego na dojazdy do szkoły i pracy. Nie przekonują mnie nawet argumenty o ochronie środowiska - mówi Anna Kowalska.
Wczoraj każdy, kto jest właścicielem albo współwłaścicielem auta, mógł podróżować komunikacją miejską za darmo. Ale tylko wczoraj i to za okazaniem dowodu rejestracyjnego.

Słupszczanie nie wzięli sobie do serca apelu o ochronę środowiska. Parkingi w mieście były pełne jak zwykle - i ten na placu Zwycięstwa, i te przy galeriach handlowych i supermarketach.

Kosmicznej długości korki ciągnęły się zarówno przy wjeździe do miasta od strony Gdańska, jak i w centrum. Miejskie obchody były symboliczne i odbyły się w Parku Kultury i Wypoczynku. Były różne gry i zabawy rowerowe, pokazy Słupskiego Stowarzyszenia Rowerowego Freeriders, znakowanie rowerów oraz pokaz ratownictwa drogowego zorganizowany przez strażaków.

Europejski Dzień Bez Samochodu obchodzony jest corocznie. Celem kampanii jest kształtowanie zachowań proekologicznych, przekonanie Europejczyków do alternatywnych środków transportu oraz pokazanie, że życie w mieście bez samochodu jest nie tylko możliwe, ale także o wiele przyjemniejsze.
Wczorajszy dzień pokazał, że cała ta idea to jedna wielka fikcja.

- Popieram zdrowy styl życia i dlatego przyjechałam tu na rowerze - mówi Aleksandra Nowakowska, która przybyła do parku na festyn. - Na co dzień do pracy jeżdżę autem. Dzięki temu mam czas, aby po pracy wziąć dzieci na wycieczkę rowerową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza