Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma Sezam bezprawnie zbiera pieniądze na pieluchomajtki dla pacjentów słupskiego szpitala

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Zbiórka na pieluchomajtki dla pacjentów słupskiego szpitala jest bezprawna.
Zbiórka na pieluchomajtki dla pacjentów słupskiego szpitala jest bezprawna. Fot. Archiwum
Przedsiębiorców nagabuje firma Sezam, która zbiera pieniądze na pieluchomajtki dla chorych ze słupskiego szpitala. Jego dyrekcja mówi, że firma występuje w imieniu szpitala bezprawnie.

Zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie dla Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku przy ul. Lotha 26 poprzez udział w sfinansowaniu zakupu środków higienicznych i pielęgnacyjnych. Pozyskaniem środków na ten cel zajmuje się Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Sezam. Niesiemy Pomoc. Fakturę VAT wystawi wyżej wymieniona firma, natomiast dyrekcja szpitala w Słupsku wyśle każdemu fundatorowi pisemne podziękowania za okazaną pomoc, a jego nazwisko zostanie umieszczone na liście sponsorów." Nadawcy tej wiadomości skierowanej do słupskich przedsiębiorców przesyłają numer konta bankowego i zaznaczają, że przy wpłacie należy umieścić dopisek: artykuły higieniczne dla Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. Obiecują też wdzięczność za okazaną pomoc.

- Wysłałam do tej firmy maila zwrotnego z pytaniem, do kogo należy konto - opowiada szefowa jednej ze słupskich firm. - Odpowiedziano mi, że do Sezamu. Podano mi nazwisko właścicielki i adres firmy w Piaskach. Po kodzie pocztowym doszłam, że to w gminie Konopnica w województwie łódzkim. Znalazłam tę miejscowość, ale pod wskazanym adresem nie udało mi się odszukać żadnej firmy. Nie rozumiem intencji takiego działania. Jeśli będę chciała, wpłacę pieniądze na konto szpitala. Nie muszę dofinansowywać jakiegoś bliżej nieokreślonego pośrednika.

- Nie podpisałem z nimi żadnej umowy - zaprzecza Marian Rydz, zastępca dyrektora szpitala do spraw technicznych. - Byli u mnie jakiś miesiąc temu z propozycją, że będą zbierać na pieluchomajtki i pieluchy. Pomyślałem - czemu nie, bo cel szczytny i każda pomoc się przyda. Pani zostawiła projekt umowy, który dałem prawnikowi do oceny. Zanim to zrobił, ona już po całości poszła. Teraz po Słupsku łażą i żebrzą. Nie mają żadnego upoważnienia, żeby zbierać pieniądze w naszym imieniu. Ktoś da pięćset, a oni nam za dziesięć złotych pieluch nakupują. Dla mnie firma jest niepewna i niewiarygodna.

Czemu firma szuka sponsorów dla szpitala bez umowy? Za jaką część otrzymanych pieniędzy Sezam kupuje pieluchy? Dlaczego nie można firmy znaleźć w Piaskach?

Żeby zadać te i inne pytania, dodzwoniliśmy się pod numer telefoniczny wskazany w mai-lu. Odebrała właścicielka Sezamu. - Umowę podpisał z nami dyrektor Marian Rydz
- stwierdziła, ale zaraz dodała, że ma inną rozmowę i rozłączyła się.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza