Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Fortuna" nie rezygnuje, decyzję radnych zaskarży do NSA

Edyta Daniluk [email protected]
Piotr Mościcki z "Fortuny" (w środku) podczas sesji.
Piotr Mościcki z "Fortuny" (w środku) podczas sesji. Fot. Edyta Daniluk
Nie widać końca kłótni o salon gier w Lęborku. Radni odrzucili skargę firmy, która chciał poprowadzić lokal w centrum miasta. "Fortuna" nie zamierza odpuścić i decyzję samorządowców chcą zaskarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Liczba dnia

Liczba dnia

7 salonów gier w całym kraju prowadzi firma Fortuna .

Lęborscy radni kolejny raz zastanawiali się nad powstaniem salonu gier w Lęborku. Tym razem już bez takich emocji, jak na początku. Radni rozważali skargę Fortuny na ich poprzednią decyzję, w której sprzeciwili się temu, żeby salon gier powstał przy ul. Staromiejskiej.

Na niewiele zdały się namowy przedstawiciela Fortuny Piotra Mościckiego, który kolejny raz próbował przekonać radnych, że salon w Lęborku to korzyść dla miasta.

- W naszych salonach i ich najbliższej okolicy prowadzimy całodobowy monitoring, to na pewno poprawia bezpieczeństwo w tych miejscach - przekonywał Mościcki pokazując na dowód dokumenty z policji i straży miejskiej. - Poza tym do naszych salonów nie mogą wejść osoby nieletnie czy takie pod wpływem alkoholu, więc to nieprawda że będą awantury.

Mościcki próbował także kusić radnych dofinansowaniem, jakie Fortuna przeznacza na pomoc dla lokalnych klubów sportowych czy na imprezy kulturalne.

- Chciałem pokazać, że nasza działalność nie zaszkodzi gminie, bo taką działalność i tak już prowadzą właścicieli pubów, którzy mają w barach po 2-3 maszyny - przekonywał.

Radni byli nieugięci. - My to już wszystko słyszeliśmy, niech pan powie coś czego już nie wiemy - przypominała Teresa Ossowska-Szara.
Równie nieugięci byli też właściciele lęborskich barów, którzy mają w nich maszyny do gier: - Będziemy się przyglądać tej sprawie - mówił jeden z przedsiębiorców. - Nie odpuścimy, przecież ten salon nas wykończy - podkreślał.

- Byłam w podobnym salonie w Zakopanem - dodawał pani Maria, właścicielka pubu - To nie prawda, że jak twierdzi Fortuna w salonach zatrudnione jest po 40 osób, tam do obsługi wszystkich maszyn jest jeden człowiek. Jak powstanie salon, to będziemy musieli zwolnić pracowników, tyle ludzi pójdzie na bruk - podkreślała właścicielka.

Radni wzięli stronę przedsiębiorców. Dwunastoma głosami za, trzema przeciw, przy sześciu wstrzymujących się zadecydowali, że odrzucają skargę Fortuny.
- Zaskarżymy tę decyzję do Naczelnego Sądu Administracyjnego - skwitował Piotr Mościcki. - Salon gier w Lęborku powstanie, bo spełniamy wszystkie niezbędne warunki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza