Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gazownia nie zgadza się na opłacanie rachunków na raty

Marcin Markowski
Rachunek za gaz.
Rachunek za gaz. Fot. archiwum
W słupskiej gazowni nie można już płacić rachunków w ratach. Rozkłada ona rachunki na raty tylko podopiecznym Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

Pani Marta (nazwisko do wiadomości redakcji) kilka dni temu otrzymała rachunek z gazowni na kwotę ponad 700 złotych.

- Spodziewałam się, że zimą zapłacę tak dużo, bo w ubiegłym roku miałam podobne rachunki za gaz - mówi pani Marta.

Nasza czytelniczka udała się więc do gazowni w Słupsku, by jak zwykle poprosić o to, aby kwotę tę rozłożono jej na raty.

- Robiłam tak zawsze, bo jestem matką samotnie wychowującą dwójkę dzieci i dla mnie zapłacenie takiej kwoty od razu jest niemożliwe - mówi pani Marta. - Nigdy wcześniej nie było żadnych problemów, by płacić za gaz w ratach. Spisywałam zobowiązanie z dniem, do którego miałam wszystko spłacić. Teraz jednak wszystko się zmieniło. Kiedy poszłam do gazowni z taką prośbą, usłyszałam, że od tego roku rozkłada ona rachunki na raty tylko podopiecznym Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

To bardzo zdziwiło naszą czytelniczkę, która choć nie ma łatwej sytuacji finansowej, nigdy wcześniej nie była zmuszona do korzystania z pomocy MOPR-u.

- Gazownia mogłaby znów pójść na rękę takim osobom jak ja - dodaje pani Marta. - Wiadomo, że zimą trudno jest zapłacić rachunek, bo jest on znacznie wyższy niż w innych porach roku. Dla mnie najgorsze jest to, że potraktowano mnie tak akurat w czasie tej, bardzo mroźnej zimy.

Zdaniem naszej czytelniczki znacznie więcej rodzin w mieście znalazło się w podobnej sytuacji.

- Wiem, że nie tylko ja mam taki problem, ale także moi znajomi. Nie wszyscy spełniają wymagania Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, a również ledwo wiążą koniec z końcem i zastanawiają się, jak przeżyć od pierwszego do pierwszego - twierdzi słupszczanka.

- Do takich osób należą matki samotnie wychowujące dzieci, takie jak ja, czy osoby starsze, które żyją z niewielkiej emerytury. Co ma zrobić babcia, która musi przeżyć z 600 złotych, kiedy rachunek za gaz wynosi znacznie więcej? Przecież nie możemy marznąć. Chcemy płacić, ale prosimy o możliwość rozłożenia rachunków na raty.

O problemie powiadomiliśmy Izabelę Dygułę, rzeczniczkę prasową Pomorskiego Oddziału Obrotu Gazem.

- Nie tylko osoby korzystające z pomocy MOPR-u mogą prosić o rozłożenie należności za gaz na raty - wyjaśnia Izabela Dyguła. - W wyjątkowych sytuacjach i uzasadnionych przypadkach na prośbę klienta podejmujemy decyzję o ewentualnym podpisaniu ugody, która reguluje sposób płatności za fakturę, określając liczbę rat i termin całkowitej spłaty. Prośby naszych klientów rozpatrywane są zawsze indywidualnie. Klient zwracając się z prośbą o rozłożenie na raty płatności, powinien załączyć odpowiednie dowody, potwierdzające jego trudną sytuację finansową.

Zdaniem rzeczniczki mogą to być rachunki za lekarstwa, potwierdzony przez lekarza pobyt w szpitalu czy chociażby wypowiedzenie z pracy. Jest też inny sposób.

- W dalszym ciągu możliwe jest dokonywanie częstszych płatności na poczet przyszłej faktury za gaz poprzez zaliczkowe wpłaty na nasze konto bankowe. Wpłacona suma zostanie uwzględniona w najbliższej fakturze za gaz, odpowiednio pomniejszając kwotę do zapłaty - dodaje rzeczniczka Pomorskiego Oddziału Obrotu Gazem w Gdańsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza