MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie trzy siostry, tam dwa zdania

(map)
Ryszard Skowroński
Ryszard Skowroński
W każdy piątek w redakcji "Głosu Pomorza" porad naszym czytelnikom udziela prawnik.

Porady dotyczące najważniejszych i najczęstszych problemów przedstawiamy na naszych łamach.

Do mecenasa Ryszarda Skowrońskiego zgłosiło się małżeństwo, które nie ma dzieci. Starsi ludzie chcieli wiedzieć, w jaki sposób mają sporządzić testamenty, aby z dziedziczenia po nich wyłączyć swoje rodzeństwa.

- Poradziłem im, żeby ułożyli swoje testamenty w ten sposób, że będą dziedziczyli po sobie wzajemnie - tłumaczy mecenas Skowroński. - Jeżeli jedno z małżonków umrze, to drugie będzie dziedziczyło po nim całość majątku.

W takiej sytuacji rodzeństwo nie będzie mogło dostać nawet zachowku, czyli wynagrodzenia pieniężnego dla pominiętych w testamencie. Zgodnie z prawem zachowek należy się bowiem: rodzicom zmarłego, jego dzieciom i małżonkom, ale nie rodzeństwu.

Druga sprawa dotyczyła problemu dysponowania wspólną własnością. Do mecenasa Skowrońskiego zgłosiły się dwie siostry, które wspólnie z trzecią siostrą są właścicielkami jednej działki budowlanej zabudowanej o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych. Problem polega na tym, że dwie siostry chcą tę nieruchomość sprzedać, a trzecia nie zgadza się na to. Panie pytały, jak tę sprawę można załatwić.
- Poradziłem dwa rozwiązania - mówi mecenas Ryszard Skowroński. - Można sporządzić podział fizyczny nieruchomości przez geodetę na trzy działki i każdą przydzielić jednej z sióstr. Z takim podziałem trzeba pójść potem do notariusza lub do sadu, aby go zatwierdzić. Jeżeli trzecia siostra będzie się upierała, że nie chce podziału nieruchomości, to o podział fizyczny działki można wystąpić do sądu.

Drugi sposób polega na ustaleniu wyłącznego właściciela nieruchomości przez sąd. Współwłasność zostanie zniesiona, a dwie siostry zostaną spłacone przez trzecią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza