O tym, czy roboty zostały wykonane, jak należy i handlowcy, i kupujący będą mogli przekonać się już dziś – podczas niedzielnego handlowania.
Chodzi o niewielki kawałek giełdy, bo tylko ok. 1,5 tys. m kw., które jest położone w pobliżu ul. Rolnej. To około jednej dziesiątej całości. Więc jeżeli ktoś liczył na poprawę warunków na całym placu przeznaczonym pod niedzielny handel, to może być rozczarowany.
Czytaj także: Koszalin. Na giełdzie sprzedają letnie ciuchy
– Ten remontowany fragment był dotychczas najgorszy na placu – mówi Jakub Pyżanowski, prezes Zarządu Obiektów Sportowych. – Wcześniej za 40 tys. zł wykonano tam kanalizację deszczową. Dzięki temu na ten teren nie będzie już spływała woda z okolicznych ogródków działkowych. Poprawi się więc zdecydowanie komfort pracy osób handlujących na giełdzie, a także tych, którzy giełdę odwiedzają.
Natomiast w tym tygodniu rozpoczęto utwardzanie nawierzchni w tym rejonie giełdy. – Na to przeznaczyliśmy aż 160 tys. złotych – mówi Jakub Pyżanowski. – To duży koszt, ale pozwoli ucywilizować warunki w tym miejscu.
Remont, którego wykonawcą jest Zakład Robót Drogowych Haliny Maślik z Polanowa, nie został jeszcze zakończony. – Zostały jeszcze ostatnie prace do zrobienia. M. in. wyznaczenie stanowisk, ale te będą przygotowane po staremu, nie będzie żadnych zmian pod względem wielkości stanowisk – wyjaśnia prezes ZOS. – Wszystko ma potrwać do końca miesiąca i na pewno nie przeszkodzi to handlowcom w pracy.
Wszystko tak zorganizujemy, aby w czasie niedzielnej giełdy teren był posprzątany i gotowy do rozstawienia stoisk – zapewnia z kolei Elżbieta Paszkiewicz, kierownik obiektów Giełda i Sportowa Dolina.
Czytaj także: Koszalin. Manhattan może działać dłużej
Czy ZOS ma jeszcze w planach jakieś remonty na koszalińskiej giełdzie? – W tym roku nie mamy już na nic większego pieniędzy – odpowiada prezes Pyżanowski. – Ale zajmiemy się jeszcze łataniem. To robimy sukcesywnie. Na pewno mieszkańcy zauważyli, w dni wolne od handlu, porozkładane na placu opony – to z powodu łatania asfaltu. Na wypadek, aby nikt nie wjechał w zalaną dziurę w asfalcie, kładziemy w tym miejscu oponę.
Giełda w liczbach
Co tydzień na koszalińską giełdę przyjeżdża około 550 wystawców. Jedna czwarta z nich to koszalinianie, pozostali z Polski. Niedzielne zakupy ściągają na tereny podożynkowe 14 tys. osób co tydzień. Rocznie do budżetu ZOS wpływa 1,2 mln złotych z opłat z tytułu funkcjonowania giełdy. Z tego czysty zysk dla ZOS to 500 tys. złotych
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?