Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjny remont w Ustce

Fot. Łukasz Capar
Ulica Marynarki Polskiej 62 w Ustce. Polityki zachowania zabytków w tym mieście po prostu nie ma.
Ulica Marynarki Polskiej 62 w Ustce. Polityki zachowania zabytków w tym mieście po prostu nie ma. Fot. Łukasz Capar
Usteckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego remontuje zabytkowy budynek przy ulicy Marynarki Polskiej. Robi to niezgodnie z prawem. Okoliczności sprawy zbada burmistrz.

Prawo lokalne określa, że budynek przy ul. Marynarki Polskiej 62 powinien być zachowany i wpisany do rejestru zabytków. Mimo że uchwała w tej sprawie została podjęta w 2004 roku, ustecki magistrat nie złożył żadnego wniosku do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Zamiast tego, we wrześniu 2008 roku jego spółka zaczęła go remontować i to niezgodnie z prawem.

Od września elewacja jest obkładana styropianem. Opinię w tej sprawie powinien wydać WKZ. Wydał, ale na ściany boczne, a nie frontową. A ta, jak gdyby nigdy nic - jest remontowana.

- Moim zdaniem na elewacji nie będzie starych elementów sztukaterii, bo w ogóle ich nie ma w kosztorysie - mówi Dorota Otoka, mieszkanka Marynarki Polskiej 62. - Ten piękny zabytkowy budynek straci swój charakter.

- Tą sprawą powinna zająć się administracja budowlana - zauważa Zdzisław Daczkowski, konserwator zabytków ze Słupska. Sam jednak nie podjął żadnych działań, by uratować remontowaną ścianę. - Moja rola kończy się na opiniowaniu projektu - stwierdza.

UTBS, spółka, która prowadzi remont... nie ma sobie nic do zarzucenia. - Wspólnota mieszkaniowa podjęła uchwałę i my ten budynek remontujemy. Koniec - uważa Edward Rokosz, prezes UTBS.

- Odpowiedzialnym zawsze jest administrator, którego wspólnota wynajmuje do prowadzenia pewnych działań. Członkowie wspólnoty nie muszą być fachowcami. Takim musi być administrator. Wina leży po jego stronie - tłumaczy Janusz Gdański, ekspert Ogólnopolskiej Izby Gospodarki Nieruchomościami.

- Będziemy wyjaśniać okoliczności tego, co zaszło - zapowiada Jacek Cegła, rzecznik prasowy burmistrza.

Tymczasem lista zarzutów wobec UTBS jest dłuższa.
- Moim zdaniem kosztorys wstępny remontu jest zawyżony. Porównywałam ceny z hurtowniami budowlanymi w Słupsku i gdybym sama prowadziła taki remont, to wyszłoby mi dużo taniej - stwierdza Otoka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza