Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarka bez winy, choć stwierdziła śmierć żyjącej osoby

Zbigniew Marecki
Fot. archiwum
- Sprawa została umorzona, bo biegły stwierdził, że jej błąd nie miał wpływu na stran zdrowia mieszkanki Debrzna. Nawet gdyby się nie pomyliła, to i tak nie uratowałaby jej życia - poinformował nas Tomasz Klukowski, prokurator rejonowy w Człuchowie.

Od lutego Prokuratura Rejonowa w Człuchowie sprawdzała, czy lekarka z pogotowia nie naraziła mieszkanki Debrzna na utratę życia. Postępowanie było konsekwencją afery, która wybuchła, gdy uznana przez lekarkę z pogotowia w Człuchowie za zmarłą 80-latka ocknęła się podczas przygotowań do pogrzebu.

Staruszkę znaleziono nieprzytomną, leżącą na zimnej posadzce w mieszkaniu. Była bardzo wyziębiona. Osoby, które ją znalazły w tym stanie, wezwały pogotowie ratunkowe z Człuchowa. Bożena W., anestezjolożka z długoletnim stażem, która po godz. 8.30 przyjechała karetką z ratownikami do mieszkania kobiety, uznała ją za zmarłą. Rodzina 80-latki rozpoczęła przygotowania do pogrzebu. Gdy zaczęto myć i ubierać zwłoki, kobieta się ocknęła.

Tymczasem 80-latka, u której wykryto pęknięcie tętniaka w mózgu, w stanie ciężkim trafiła ostatecznie do człuchowskiego szpitala. Niestety, nie udało się jej uratować, bo zmiany , jakie zaszły w jej organizmie, nie pozwoliły na jej uratowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza