Lód paraliżuje kolej. Łamie konary drzew. Kilkadziesiąt straży pożarnej w regionie słupskim

Marznący deszcz spowodował od 3 stycznia wieczorem oblodzenie sieci trakcyjnej.

- Cały czas pociągi sieciowe pracują przy odladzaniu sieci na odcinkach między Nasielskiem a Działdowem na linii Warszawa-Gdańsk, na trasie Wyszków-Ostrołęka oraz w województwie kujawsko-pomorskim na trasie Warlubie-Twarda Góra-Smętowo. Ograniczony jest ruch pociągów na linii Słupsk-Lębork oraz Słupsk-Ustka – informuje Karol Jakubowski w porannym komunikacie, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Rzecznik dodaje, że bieżąca sytuacja na sieci kolejowej monitorowana jest przez specjalny zespół złożony z przedstawicieli zarządcy infrastruktury i przewoźników, który natychmiast reaguje na wszelkie utrudnienia.
- Służby PLK SA na bieżąco monitorują sytuację pogodową. W ciągłej gotowości są drużyny szybkiego reagowania na usterki, pociągi sieciowe i lokomotywy osłonowe. O zmianach w kursowaniu pociągów informują drużyny konduktorskie, komunikaty podawane są na stacjach i przystankach oraz na www.portalpasazera.pl.

Pełne ręce roboty ma straż pożarna

- W związku z oblodzeniem drzew i infrastruktury energetycznej od środy interweniowaliśmy 43 razy – powiedział nam w czwartek przed godziną 9 mł. kpt. Piotr Basarab, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. - Większość z tych interwencji to usuwanie powalonych lub przechylonych konarów i drzew na jezdnię, linie energetyczne i trakcje kolejowe. W jednym przypadku drzewo lekko uszkodziło dach budynku mieszkalnego.

Interweniują strażacy z państwowej, ochotniczej i wojskowej straży pożarnej, którzy usuwają lodowe szkody w Słupsku, Ustce, Damnicy, Głobinie, Karżnicy, Poddąbiu, Dębinie, Dębnicy Kaszubskiej, Siemianicach, Łebieniu, Wielkiej Wsi i w wielu innych miejscowościach powiatu słupskiego.

W niektórych miejscowościach, m.in. w Ustce, nad ranem nie było prądu.