Budynek po byłej Szkole Podstawowej nr 2 przy placu Dąbrowskiego jest w coraz gorszym stanie. Straszą w nim powybijane szyby i odpadający płatami tynk.
- Ludzie, którzy przyjeżdżają do pobliskiego centrum handlowego Marina i stawiają auta na parkingu przed budynkiem szkoły, boją się, że na ich auta spadnie jakaś cegła i uszkodzi samochód - mówi Andrzej Bednarczyk, mieszkaniec Ustki.
Bednarczyk zwrócił się do władz Ustki o zobowiązanie właściciela budynku do zabezpieczenia go.
- Przecież wystarczy zabić okna i drzwi deskami, żeby nikt tam nie wchodził i rozebrać elementy, które grożą odpadnięciem - zaznacza Bednarczyk.
- Boję się, że ten budynek może spalić się tak samo jak Czarodziejka przy ulicy Chopina.
Urzędnicy miejscy twierdzą, że zareagowali w sprawie budynku i więcej nie mogą zrobić.
- Właścicielowi wysłaliśmy pismo z nakazem zabezpieczenia budynku - mówi Jan Olech, burmistrz Ustki.
Właściciel budynku, firma Polomarket, niewiele robi sobie z nakazów władz miasta. Twierdzi, że budowla jest dostatecznie zabezpieczona od dawna.
- Gdy staliśmy się właścicielem budynku, obiekt został zabezpieczony przed
wejściem na jego teren osób nieupoważnionych - mówi Dominika Kulesza, specjalista ds. public relations firmy Polomarket.
Według najnowszych ustaleń przedstawicieli firmy Polomarket z władzami Ustki, inwestor nie chce stawiać w tym miejscu sklepu z mieszkaniami na piętrze i sklepem na parterze (takie plany firma miała pierwotnie), ale tylko sam sklep. Okazało się, że w otoczeniu budynku inwestor nie znalazł dość miejsca na parkingi dla klientów marketu i mieszkańców.
Firma zaznacza, że nie ma praktycznie możliwości zaadaptowania budynku na obiekt handlowy. Dlatego planuje rozebranie budynku, a na jego miejscu postawienie nowego obiektu. Kiedy ma być przeprowadzona rozbiórka i kiedy zacznie się budowa?
- Projekt budynku jest we wstępnej fazie i tego jeszcze nie wiemy - tłumaczy Kulesza.
Udało się nam ustalić, że budowa nowego sklepu nie rozpocznie się szybciej niż za dwa lata. Władze miasta tłumaczą, że mają niewielką możliwość wpłynięcia na właściciela budynku.
- Możemy tylko monitować do niego o przyspieszenie budowy - tłumaczy Jan Olech. - To jest teren prywatny. Jeżeli wokół budynku byłby bałagan, to moglibyśmy ukarać właściciela mandatem. Ale wokół jest porządek, a co jest wewnątrz budynku, to nie może nas obchodzić. Zapewniam jednak, że jeśli do wiosny Polomarket nie zrobi porządku z budynkiem, będziemy ich naciskać.
Polomarket kupił budynek po byłej Szkole Podstawowej nr 2 za milion złotych w 2007 roku. Miał tam powstać niewielki market o maksymalnej powierzchni do 400 metrów kwadratowych. Spółka Polomarket ma w Ustce również działkę przy ulicy Słupskiej, gdzie wcześniej swoje magazyny miała Firma Korab. Tutaj także ma powstać market oraz bloki mieszkalne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?