W budynku obecnie mieszczą się oddział psychiatryczny oraz opieki długoterminowej.
- Gmina Miastko jest zainteresowana kupnem tego obiektu. W tej chwili dokonujemy jego wyceny i przeprowadzamy geodezyjne podziały. Chciałbym dokonać transakcji jeszcze w tym roku - mówi Jacek Żmuda-Trzebiatowski, starosta bytowski.
Powiat jest właścicielem nieruchomości. Starosta dodaje, że w przypadku sprzedaży budynku gminie nie jest konieczne przeprowadzanie przetargu. Roman Ramion, burmistrz Miastka, potwierdza, że jest zainteresowany nieruchomością.
- Chcielibyśmy zaadaptować budynek na mieszkania komunalne. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, bo nie znamy wyceny i innych warunków transakcji - zaznacza Ramion.
W szpitalnym budynku może powstać kilkanaście mieszkań. Ta wiadomość ucieszyła osoby, które są na liście mieszkaniowej.
- Jestem na niej od lat i nic z tego nie wynika. W Miastku, niestety, nie ma wolnych mieszkań komunalnych. Może teraz uda mi się je dostać. Jest mi bardzo ciężko, bo dużo nie zarabiam i muszę mieszkanie wynajmować - mówi Katarzyna z Miastka.
Burmistrz podkreśla, że jest za wcześnie, aby mówić o tym, kto może dostać w tym budynku mieszkanie. - Mamy problem z kilkoma budynkami przeznaczonymi do rozbiórki. Musimy tamtejszych lokatorów gdzieś przesiedlić. Brakuje nam też mieszkań socjalnych. Są wytypowane budynki, w których lokale mogłyby być socjalnymi. Ich dotychczasowi najemcy muszą jednak dostać inne mieszkania. Niewykluczone, że właśnie w budynku szpitalnym
- mówi Ramion.
Co stanie się z oddziałem psychiatrycznym i opieki długoterminowej, które mają dzierżawy do końca 2010 roku? - Sprzedamy gminie budynek z tymi umowami. Dalsze decyzje podejmie już burmistrz - oświadcza starosta. Ramion mówi, że do końca przyszłego roku dzierżawcy mogą spać spokojnie. - Ale jeśli kupimy budynek, to po to, aby były w nim mieszkania, nie po to, aby dzierżawić go na działalność medyczną - zaznacza burmistrz.
Dzierżawcy oficjalnie nic nie wiedzą o planach starostwa. Nieoficjalnie obiło im się to o uszy. Są niepocieszeni. - Chciałabym dalej prowadzić działalność w tym miejscu - mówi Maria Mackus, właścicielka niepublicznego ZOZ-u, który prowadzi oddział opieki długoterminowej. Podobnie wypowiada się Konrad Kiersnowski, współwłaściciel Niepublicznego Specjalistycznego Psychiatrycznego ZOZ-u.
- Chcieliśmy remontować oddział. Nie mamy innej lokalizacji. Działamy w Miastku od dziesięciu lat. Byłoby ze szkodą dla pacjentów, gdyby oddział zniknął - oznajmia Kiersnowski. Jeśli chodzi o oddział opieki długoterminowej, szpitalna powiatowa spółka zamierza stworzyć własny zakład opiekuńczo-leczniczy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?