Taka metoda rozliczania się ze wspólnotami z udziałem gminy obowiązuje już w Słupsku od wielu lat.
- To jest niesprawiedliwa formuła działania, bo prywatni właściciele mieszkań muszą wpłacać realne pieniądze na konta, na których gromadzi się fundusz remontowy co miesiąc - uważa Tadeusz Bobrowski, szef Klubu Radnych PiS. Dlatego na forum Rady Miejskiej zamierza ponownie podnosić tę sprawę.
Jak się dowiedzieliśmy obecnie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku zarządza 759 wspólnotami, w których Gmina Miejska Słupsk posiada swój udział jako właściciel.
- W roku 2010 zgodnie z podjętymi uchwałami w zasobie wspólnotowym wykonano remonty na koszt ok. 12 mln zł. Zgodnie z udziałami właścicieli część prac była wykonana ze środków zebranych na tzw. funduszach remontowych oraz na podstawie zaciągniętych kredytów - mówi Aleksandra Podsiadły, rzecznik prasowy PGM.
Nieoficjalnie od osób, które są związane z PGM, usłyszeliśmy, że gdyby zmieniono zasady uzupełniania funduszy remontowych w Słupsku realnymi pieniędzmi, to wówczas co roku w mieście wykonano by mniej remontów niż obecnie.
- Nie wszystkie wspólnoty co roku coś remontują. Dzięki temu pieniądze możemy przekazać tam, gdzie akurat wykonuje się kapitałochłonne prace - tłumaczą pracownicy PGM.
Z kolei Anna Grabuszyńska, dyr. Wydziału Ochrony Środowiska, Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w słupskim ratuszu potwierdziła nam, że opisane wyżej zasady wciąż obowiązują.
Na razie nic nie wskazuje, aby miały się zmienić. Ona też otrzymała pismo od radnych PiS, na które wkrótce udzieli odpowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?