Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie wciąż ma do rozdania brasoletki życia dla seniorów i osób niesamodzielnych

Program teleopieki działa w całym mieście, ale to na obszarach objętych rewitalizacją wolnych urządzeń jest najwięcej. Kto może z nich skorzystać?
Tak, to prawda. Nasze działania prowadzimy w całym Słupsku, ale dzięki dodatkowym środkom z projektu „Usługi społeczne – innowacyjne i kompleksowe wsparcie na rzecz mieszkańców obszaru rewitalizowanego Miasta Słupska” w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020 mieszkańcy z obszaru rewitalizowanego, który obejmuje centrum miasta i przyległe dzielnice, mają większe szanse, żeby z teleopieki skorzystać. To właśnie dzięki środkom zewnętrznym mogliśmy rozszerzyć system teleopieki w Słupsku poprzez zakup większej ilości sprzętu. Rezultat jest taki, że osoby mieszkające na ulicach objętych programem mogą jeszcze się zapisać i taką bransoletkę otrzymać. Mamy do rozdysponowania jeszcze ok 40 sztuk.

Są jakieś kryteria, które mieszkańcy muszą spełnić?
Podstawowym kryterium jest miejsce zamieszkania na obszarze rewitalizowanym (dokładny wykaz ulic można znaleźć na stronie internetowej MOPRu, w zakładce „Projekty”) oraz wymóg niesamodzielności osoby, która wykazuje zapotrzebowanie na teleopiekę. To może być senior, osoba z niepełnosprawnością, ktoś dotknięty poważnymi chorobami, którego zdrowie jest zagrożone (bo na przykład istnieje ryzyko, że zasłabnie w mieszkaniu). Poza tym liczy się kolejność zgłoszeń.

Wielu mieszkańców o możliwości skorzystania z takiej pomocy MOPRu nie wie, jeszcze mniej zdaje sobie sprawę, że teleopieka to nie tylko „bransoletki życia”, ale też różne czujniki, które możemy zamontować w mieszkaniu.
Oprócz tak zwanych bransoletek życia, które nosimy przy sobie, zestaw teleopieki składa się również z czujnika czadu, gazu a nawet ruchu. Możliwości jest kilka, każda dopasowana do potrzeb osoby, która korzysta z teleopieki.

Działanie czujników gazu i czadu jest dość oczywiste, ale do czego może się przydać czujnik ruchu?
Włącza się w ustalonych przez gospodarza godzinach i wyłapuje sygnały z konkretnego obszaru mieszkania. Przykładowo, jeśli osoba starsza jest na co dzień aktywna w godzinach 7-22, a w pewnym momencie okaże się, że żadnego ruchu nie wykryto, to czujnik zaalarmuje o tym odpowiednie służby, które sprawdzają jaki jest stan zdrowia podopiecznego teleopieki. W tym czasie możliwe jest np. jego zasłabnięcie. Innym zastosowaniem czujnika jest bezpieczeństwo mieszkania podczas nieobecności domownika. Jeśli nasz podopieczny wyjedzie do sanatorium, a w domu wykryty zostanie ruch (bo na przykład ktoś się włamał), to się o tym dowiemy.

A sama bransoletka jak działa?
Monitoruje stan naszego zdrowia i możemy dzięki niej wezwać pomoc medyczną. Nosimy ją na nadgarstku, tak jak popularne ostatnio smartbandy – bransoletka życia działa na podobnej zasadzie, ale dodatkowo ma funkcję wysyłania niepokojących informacji o stanie zdrowia do odpowiednich osób.

Odpowiednich - to znaczy do kogo?
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Słupsku ma podpisaną umowę z krakowską firmą Comarch, która odbiera sygnały. Może się to wydawać daleką drogą do pokonania dla informacji, ale działa to naprawdę sprawnie. Po drugiej stronie na nasze zgłoszenie czekają wykwalifikowani ratownicy medyczni, którzy wiedzą, jak mają zareagować i jakie służby na miejscu powiadomić. Współpracujemy również z Fundacją Progresja, która prowadzi Lokalny Punkt Koordynujący System Teleopieki. Zajmuje się serwisem urządzeń – ich instalacją, wymianą, naprawą usterek. Zadaniem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie jest rekrutacja osób, które wykazują chęć i potrzebę skorzystania z programu.

Zobacz także: Klaudiusz Dyjas o 500 plus w Słupsku