Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gminy Świeszyno nie chcą fermy Poldanoru

Ilona Stec [email protected] Tel. 94 347 35 99
Mieszkańcy gminy Świeszyno nie chcą fermy PoldanoruWśród mieszkańców znów zawrzało.
Mieszkańcy gminy Świeszyno nie chcą fermy PoldanoruWśród mieszkańców znów zawrzało. sxc.hu
Około stu osób wzięło udział wczoraj w zebraniu w Zegrzu Pomorskim (w gminie Świeszyno), by wyrazić swój sprzeciw wobec planów budowy w pobliskiej wsi Czaple fermy trzody chlewnej.

Ci, którzy przyszli nie mają żadnych wątpliwości, że taki obiekt będzie uciążliwy i dla mieszkańców okolicznych miejscowości, i dla środowiska. - Mieszkam tu od 13 lat. Sprowadziłem się dlatego, że moje dziecko chorowało na astmę. Nie wyobrażam sobie dalszego życia w smrodzie. Amoniak i siarkowodór, które będą emitowane w powietrze, mogą być wyrokiem dla mojego dziecka - wyznał jeden z uczestników zebrania.

Przemysłową fermę tuczu trzody chlewnej na 13 tysięcy świń i biogazownię zamierza wybudować w miejscowości Czaple położonej niedaleko Zegrza Pomorskiego spółka "Poldanor" z Przechlewa (w województwie pomorskim). Spółka jest właścicielem zakładu rolnego w Zegrzu Pomorskim i terenów rolniczych w okolicach wsi Czaple.

Pomysł budowy wielkiej chlewni w tym miejscu nie jest nowy. Poldanor przedstawił go już przed dziesięciu laty, ale - m.in. w wyniku protestów mieszkańców - odstąpił od niego. Powrócił do tej koncepcji w 2011 roku. Na zorganizowanym wówczas zebraniu, z udziałem wójta Świeszyna i przedstawicieli spółki, mieszkańcy znów powiedzieli "nie" i przekazali swym gościom protest, pod którym podpisało się około 600 osób.

Wśród mieszkańców znów zawrzało, gdy w okazało się, że wójt Świeszyna w początkach stycznia tego roku opublikował obwieszczenie o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na budowę w miejscowości Czaple fermy trzody chlewnej z biogazownią rolniczą.

Z takim wnioskiem wystąpił Poldanor. Spółka dołączyła do niego raport o wpływie tej inwestycji na środowisko. Wójt Ryszard Osiowy, zgodnie z przepisami, upublicznił go i przedstawił do zaopiniowania mieszkańcom oraz regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska i powiatowemu inspektorowi sanitarnemu.

- Ten temat powraca jak jakiś koszmar, już po raz trzeci. Po ostatnim proteście dotarły do nas sygnały, że ta inwestycja nie powstanie, tymczasem Poldanor nie rezygnuje - zwrócił uwagę Andrzej Bieliński, sołtys Niedalina, jeden z liderów grupy protestacyjnej.

- Chcemy zaapelować do wójta naszej gminy oraz wójtów i burmistrzów sąsiednich gmin, a także prezydenta Koszalina, by poprali nas w tym proteście. Uważamy, że ta inwestycja będzie nie tylko oddziaływać negatywnie na Zegrze i pobliskie wsie, ale także na miejscowości położone w sąsiednich gminach i na Koszalin. Jest ona nieustannie oprotestowywana od 2004 roku z uwagi na na jej negatywny wpływ na warunki bytowe mieszkańców.

Obecnie planowana jest tu budowa fermy na 13 tysięcy tuczników. Przy tak olbrzymiej koncentracji hodowli wielką uciążliwością będzie fetor. Nie negujemy, że przy zastosowaniu nowoczesnej technologii ten fetor będzie ograniczony - jak zapewnia w swoim raporcie inwestor - ale nie zostanie całkowicie wyeliminowany. Zagrożeniem dla wód - między innymi dla Hajki i innych zbiorników wodnych - będzie gnojowica - mówił Andrzej Bieliński.

- Jestem kierowcą, często bywałem w takich miejscach. Ich sąsiedztwo dla mieszkających tam ludzi jest ogromnym dramatem, odór bywa nie do wytrzymania, dociera na odległość kilku, a nawet kilkunastu kilometrów - stwierdził podczas dyskusji Jacek Zyskowski ze wsi Sieranie. Jego sąsiad Wojciech Wilusz obawia się nie tylko zanieczyszczenia środowiska samą gnojowicą, ale także antybiotykami i odpornymi na nie szczepami bakterii, które trafiać będą do gleby i wody wraz z odchodami zwierząt. Podobnych argumentów padło wiele.

Protestujący nie zaprosili na zebranie przedstawicieli gminnych władz i Poldanoru. Spotkali się we własnym gronie, by ustalić, co dalej. - Oczekujemy jednoznacznego stanowiska wójta i Rady Gminy wobec tej inwestycji, uwzględniającego nasze stanowisko. Zaprezentujemy je na najbliższej sesji 31 stycznia, zapraszamy każdego kto chciałby nas tam wesprzeć. Radni muszą czuć, że mieszkańcy nie chcą tu takiego obiektu - zachęcali zebranych do przyjścia na sesję Andrzej Bieliński i sołtys Zegrza Waldemar Potoniec.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza