W 2020 r. mieszkańcy podmiasteckiej Pasieki zaprotestowali przeciwko rozbudowie i budowie nowych obiektów fermy kur. W efekcie tego protestu, radni zdecydowali o przystąpieniu do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który szczegółowo miał zdecydować, co i gdzie można budować. Projekt planu (kosztował kilkadziesiąt tysięcy złotych) powstał w 2021 r. Były dwa publiczne wyłożenia, kilka spotkań, wiele konsultacji i …nowe protesty. W efekcie, projekt planu na początku „zamrożono” (decyzją Renaty Kiempy, pełniącej obowiązki burmistrza Miastka), a teraz burmistrz Miastka Witold Zajst kieruje na najbliższą sesję (26 sierpnia br.) projekt uchwały w sprawie odstąpienia od sporządzenia planu (de facto chodzi o jego nieuchwalenie, bo projekt przecież jest).
Już w grudniu 2021 r. około 80 mieszkańców wsi Pasieka domagało się, aby nie uchwalać planu. Skierowali do ratusza formalny protest, kiedy zapoznali się z jego projektem.
- Intencja przystąpienia do planu była jasna. Uniemożliwić budowę nowych kurników w tym rejonie Pasieki z uwagi na sąsiedztwo zabudowy jednorodzinnej. Okazało się, że nawet po przyjęciu planu, kurniki mogły być rozbudowane, bo one już tam są. A co gorsze, zablokowana zostałaby w części możliwość budownictwa jednorodzinnego, bo plan przewiduje tam tylko rolę – mówi mieszkaniec Pasieki.
Planiści dokonywali zmian, wprowadzali poprawki, itd. To jednak na niewiele się zdało. - Plan w części dotyczącej budownictwa jednorodzinnego jest w zasadzie inwentaryzacją, bo odnosi się do istniejących działek przeznaczonych przez właścicieli pod zabudowę jednorodzinną. Sporządzenie planu dla kilkunastu działek jest nieracjonalne, skoro cele jakie określa ten plan, można załatwić warunkami zabudowy. Projektowany plan nie powinien „porządkować” istniejącej zabudowy z uwagi na ochronę praw nabytych. Plan natomiast wprowadza ograniczenia w zakresie zabudowy jednorodzinnej (na innym obszarze – dop. redakcji). Zamiast opracować zgodnie z uchwałą rady propozycje zagospodarowania terenów pod budownictwo mieszkaniowe, zastosowano ograniczenia dla działek zagrodowych. Nie wolno tam postawić żadnego budynku, wiaty, nawet małego kurnika na kilka sztuk drobiu. A po drugiej stronie, ferma drobiu na podstawie projektowanego planu może wznosić nadbudowy do 15 metrów w górę, a ilość zwierząt zwiększać pięciokrotnie – napisali mieszkańcy.
- Utrzymanie obecnego stanu nie narusza niczyich praw, zarówno właścicieli kurników, jak i właścicieli innych nieruchomości. Dlatego jedynym rozwiązaniem jest odstąpienie od dalszych prac nad projektem planu i jego uchwaleniem – mówił już kilka miesięcy temu Zdzisław Pocheć, mieszkaniec Pasieki.
W uzasadnieniu do projektu uchwały Rady Miejskiej w Miastku w sprawie odstąpienia od sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Pasieka Południe” czytamy m.in., że nie uda się pogodzić w planie rozbieżnych interesów. - Wybór tylko jednego stanowiska może doprowadzić do roszczeń wobec gminy w sytuacji, gdy ustalenia planu spowodują, iż korzystanie z nieruchomości lub z jej części w dotychczasowy sposób stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone – napisano w uzasadnieniu do projektu uchwały.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?