MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ul. Szafranka skarżą się na kierowców. Wjeżdżają mimo zakazów

Daniel Klusek [email protected]
Mieszkańcy ul. Szafranka skarżą się na kierowców. Wjeżdżają mimo zakazów.
Mieszkańcy ul. Szafranka skarżą się na kierowców. Wjeżdżają mimo zakazów.
Mieszkańcy ul. Szafranka skarżą się na kierowców dowożących dzieci bezpośrednio pod bramę Szkoły Podstawowej nr 5 w Słupsku. - Tam nie wolno wjeżdżać - twierdzą czytelnicy.

Pani Jolanta i pan Jerzy mieszkają w bloku sąsiadującym ze Szkołą Podstawową numer 5. Codziennie rano widzą, jak samochody jeżdżą polbrukową drogą wiodącą do wejścia głównego do szkoły. Rzecz w tym, że wjeżdżać im tam nie wolno.

- Tam jest znak zakazu ruchu. Nie dotyczy on tylko pracowników i obsługi szkoły oraz pojazdów służb komunalnych. Tymczasem każdego dnia jeżdżą tędy rodzice, którzy dowożą dzieci do samego wejścia do szkoły - mówi pani Jolanta.

- Najgorzej jest między godzinami 8 a 9 i wczesnym popołudniem, gdy kończą się lekcje. Takie zachowanie rodziców jest bardzo niebezpieczne, bo tą drogą chodzą i biegają dzieci. Chwila nieuwagi i może dojść do nieszczęścia. Pan Jerzy dodaje, że niektórzy kierowcy jeżdżą tam z nadmierną prędkością.

- Szczególnie dotyczy to osób, które jeżdżą do pobliskiej przychodni. Popołudniami, gdy szkoła jest już zamknięta, rozpędzają się tam na pewno do prędkości wię­kszej niż dopuszczalna - twierdzi słupszczanin.

- Straż miejska powinna się tam pojawiać regularnie i karać kierowców, którzy łamią przepisy.
Krystyna Lewandowska, dyrektor SP 5, twierdzi, że problem istnieje, ale jest już dużo mniejszy niż jeszcze kilka lat temu.

- Niestety, wciąż się jeszcze zdarza, że tą drogą jeżdżą rodzice, którzy nie powinni tu wjeżdżać - mówi Krystyna Lewandowska.

- Wychowawcy poszczególnych klas rozmawiają z nimi o tym podczas zebrań. Zwracamy rodzicom też uwagę, gdy zauważymy, że jeżdżą mimo zakazów. Niestety, były przypadki, że nauczycielki po zwróceniu uwagi słyszały od rodziców nieprzyjemne słowa. Kilka lat temu zimą dzieci uciekały w zaspy, bo kierowcy jechali odśnieżoną częścią drogi.

Dyrektor szkoły dodaje, że część kierowców może wjeż­dżać na tę drogę, nawet mimo zakazu. Dotyczy to rodziców dzieci niepełnosprawnych (piątka jest szkołą z oddziałami integracyjnymi), którzy mają odpowiednie zaświadczenia. Okolicę szkoły często patrolują straż miejska oraz policja.

- Najczęściej jesteśmy tam w ciągu pierwszych tygodni roku szkolnego, żeby rodzice utrwalili sobie zakaz ruchu i nie łamali przepisów. Potem regularnie tam wracamy i przyjeżdżamy również po zgłoszeniach mieszkańców okolicznych bloków - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. Za złamanie zakazu ruchu kierowca może dostać man­dat w wysokości od 20 do nawet 500 złotych i pięć punktów karnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza