Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliwi podziękowali personelowi słupskiego szpitala za zaangażowanie w walce z koronawirusem

Zbigniew Marecki
Dyplom z podziękowaniami i kilka toreb z wyrobami z dziczyzny przekazali w czwartek personelowi słupskiego szpitala przedstawiciele okręgu słupskiego Polskiego Związku Łowieckiego . W ten sposób wyrazili swoje uznanie za zaangażowanie pracowników szpitala w walkę z koronawirusem. Podobne prezenty trafiły jeszcze do innych placówek w regionie.

W imieniu pracowników szpitala podziękowania i dar przyjęłs Jeaanetta Tankielun, naczelna pielęgniarka szpitala, która była wyraźnie wzruszona gestem myśliwych. Jak się dowiedzieliśmy, przedstawiciele myśliwych w takim samym celu odwiedzili także szpital w Lęborku, stację pogotowia ratunkowego w Potęgowie oraz Dom Pomocy Społecznej nr 2 w Lęborku . Smaczne wyroby, które w czwartek rozwozili myśliwi wyprodukował zakład "Swojskie wyroby" Beaty Makuch z Klęcinka w gm. Główczyce.

To jednak nie wszystko, bo myśliwi prowadzą także ogólnopolską akcję „Myśliwi z pomocą”, w ramach której docelowo może być uszyte nawet 100 tysięcy sztuk.Wszystko zaczęło się tydzień temu, kiedy grupa znajomych, w wolnych chwilach parających się myślistwem, zastanawiała się, co zrobić, aby wspomóc rozpoczynającą się walkę z epidemią. Internetowe rozważania naprowadziły ich na akcję szwaczek, które zadeklarowały szycie maseczek chirurgicznych i postanowiono pójść tą drogą. W rezultacie myśliwi założyli internetową zrzutkę na ten cel. Szybko okazało się, że zebranie funduszy to dopiero pierwszy z problemów, bo maseczek nie udało się już kupić Pomysłodawcy zaczęli więc szukać wyjścia z tej trudniej sytuacji. Udało im się dotrzeć do szwalni, która odsprzedała pierwszą partię fizeliny, zdobyć wytyczne, jak szyć takie maski i skontaktować z pierwszymi firmami chętnymi podjąć współpracę. Jako jedna z pierwszych chęć wsparcia społecznej akcji wyraziła szwalnia Entie ze Skierniewic. Kiedy jednak myśliwi zapowiedzieli, że są w stanie zakupić materiał do uszycia 100 tysięcy maseczek okazało się, że do współpracy trzeba zaangażować większą liczbę osób. Pojawiły się kolejne firmy chcące współpracować. Myśliwi zajmują się głównie kupowaniem materiału, niekiedy załatwianiem go z najodleglejszych zakątków kraju, a następnie dostarczaniem go do szwalni. Tu produkowane są tysiące maseczek, a niedługo rozpocznie się ich dystrybucja. Wstępnie szacuje się, że za zebranych w internecie ponad 20 tysięcy złotych uda się uszyć około 100 tysięcy maseczek.

W ślady Skierniewic natychmiast poszły inne regiony kraju i po tygodniu na terenie całej Polski działa już 15 okręgów koordynujących akcję. W każdym z nich w proces zaangażowanych jest około 200 osób. Obecnie największym problemem jest zdobycie materiału i to nie tylko fizeliny, ale również wstążeczek i gumek do obszywania maseczek. W walce o jego zdobycie niejednokrotnie natykano się na firmy, które chciały na całej sytuacji zarobić, dyktując ceny kilkakrotnie wyższe niż przed kilkunastoma dniami. Na szczęście nie była to większość tych, do których myśliwi się zwracali. Dla przykładu, wolę szycia maseczek wyraził chociażby Zakład Karny w Grudziądzu, a nawet stowarzyszenia zakonne. W okolicy Łodzi maseczki szyte są nie tylko w Skierniewicach, ale też w Rawie Mazowieckiej, Łowiczu, Głownie czy Wiśniowej Górze. Mocne ośrodki działają także w Słupsku, Giżycku, Przemyślu, Zielonej Górze. Liczba ta cały czas rośnie. W Słupsku na apel myśliwych odpowiedziały prywatne krawcowe i firma Magmac z Kobylnicy. Uszyte maseczki trafią do słupskiej służby zdrowia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza