Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na urlopie nad morzem uważaj na złodziei

Marcin Markowski [email protected]
Uwaga na kieszonkowców nad morzem.
Uwaga na kieszonkowców nad morzem. sxc.hu
Wraz z turystami chcącymi wypocząć w czasie urlopu nad morzem przyjeżdżają także złodzieje. Oni nie odpoczywają. Wręcz przeciwnie.

Co roku nad Bałtyk przyjeżdżają tysiące turystów, którzy planują spędzić urlop w sielankowej atmosferze. Niestety, często zamiast odpoczywać, są zmuszeni szukać najbliższego komisariatu, by zgłosić kradzież swoich rzeczy.

- Nie ma właściwie dnia, żebyśmy nie otrzymali zgłoszenia od turystów wypoczywających w Ustce czy Rowach o kradzieży ich portfeli z dokumentami czy telefonów komórkowych - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.

- Na przykład wczoraj skontaktowała się z nami turystka, która w jednym z usteckich klubów zostawiła torebkę na krześle i poszła się bawić. Po kilku minutach wróciła, a torebki z pieniędzmi i dokumentami już nie było.

Zdaniem policjantów najczęściej do kradzieży dochodzi przez bezmyślność wczasowiczów.

- Letnicy w nadmorskich miejscowościach czują się beztrosko. Zapominają o tym, że także w czasie urlopu trzeba być czujnym - dodaje słupski policjant.

- Turyści powinni pamiętać, że wraz z nimi nad morze przyjeżdżają złodzieje z całego kraju. W czasie wakacji zbierają oni prawdziwe żniwo. Przestępcy potrafią wykorzystać każdą nadarzającą się okazję.
A tych okazji nie brakuje.

Często po zakupach na usteckich straganach na promenadzie turystki zapominają o zapięciu torebek.

- A w tłumie, jaki panuje na promenadzie, bardzo łatwo jest wyciągnąć portfel. Złodzieje są tak precyzyjni, że nie sposób wyczuć, jak penetrują torbę - twierdzi Robert Czerwiński.

- Bardzo często zdarza się też, do złodzieje wchodzą do pokoi poprzez pozostawione uchylone okna, czy lufciki. Równie często wczasowicze, idąc na plażę, zapominają zamknąć drzwi do pokoju.

Łupem włamywaczy padają również rzeczy pozostawiane w samochodach na widocznym miejscu.

- Wczoraj mieliśmy zgłoszenie młodego mężczyzny, który zostawił na fotelu auta etui do aparatu fotograficznego. Nie było tam aparatu, ale właściciel przechowywał w nim nowoczesny telefon komórkowy. Do domu wróci bez niego - twierdzi Robert Czerwiński.

Policja twierdzi, że nie jest łatwo trafić na trop złodzieja, o którym nic nie wiadomo.

- Osoby okradzione w tłumie nie potrafią wskazać i opisać sprawcy. Zdarza się jednak, że rabusie zostają złapani podczas innej próby kradzieży i znajdujemy przy nich ukradzione wcześniej przedmioty - twierdzi policjant.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza