Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Największe osiedle w Słupsku. Śmietniki na przystanku, przy chodnikach: - Śmierdzi!

Daniel Klusek [email protected]
Pierwsza grupa pojemników znajduje się przy samym przystanku.
Pierwsza grupa pojemników znajduje się przy samym przystanku. Kamil Nagórek
Mieszkańcy słupskiego osiedla Niepodległości chcą, aby z chodników zniknęły pojemniki na śmieci. - To szpeci okolicę, a smród jest nie do wytrzymania - mówią.

Pan Bogdan mieszka na osiedlu Niepodległości od wielu lat. Twierdzi, że jedna z głównych ulic w tej części miasta, ul. Andersa, jest osz­pecona przez pojemniki na śmieci.

- One stoją przy samym chodniku - mówi pan Bog­dan. - Pierwsza grupa pojemników znajduje się przy samym przystanku. Potem na odcinku stu metrów stoją jeszcze dwa kolejne skupiska kontenerów. Wokół nich bar­dzo często walają się śmie­ci. A latem z pojemników bar­dzo śmierdzi. Gdy kilka dni temu przechodziłem tą ulicą, smród był intensywny.

Zdaniem czytelnika, ulica Andersa w ostatnich latach zmieniła swój charakter i jest teraz jedną z głównych ulic spacerowych na osiedlu Niepodległości.

- Mamy tu lokale, gdzie można zjeść lub napić się piwa. Wiele osób z tego korzysta, również na zewnątrz budynków. Ale co to za przyjemność siedzieć i jeść, gdy tuż obok stoi kilka śmierdzących pojemników - mówi pan Bogdan. - Do tego jesz­cze dochodzą trzepaki, z któ­rych wiele osób wciąż korzysta.
Mężczyzna twierdzi, że ta ulica pełni funkcję reprezentacyjną na osiedlu Niepodległości.

- Trudno sobie wyobrazić, żeby pojemniki ze śmieciami stały na deptaku przy ulicy Wojska Polskiego lub na alei Sienkiewicza. Dziwne, że te, które stoją przy ulicy Andersa, nikomu nie przeszkadzają - mówi słupszczanin. - A przecież można śmietniki postawić z dala od chodników. W ten sposób w miej­scu, gdzie teraz są kontenery, można by stworzyć kilka, a może nawet kilkanaście miejsc parkingowych. A każdy kierowca wie, jak są one ważne. Gdyby jednak nie można było przesunąć kontenerów, to trzeba je przynajmniej obudować, aby nie szpeciły okolicy.

Na ten problem urzędnikom miejskim uwagę zwra­cał również Igor Jerzy Balowski, zastępca prezesa Spół­dzielni Mieszkaniowej Kolejarz.

- Na osiedlu domków jednorodzinnych w okolicach ulicy Daszyńskiego też było wydzielone miejsce na kontenery. Miasto jednak zdecydowało o ich przeniesieniu. Tymczasem przy ulicy Andersa są trzy zatoki na pojemniki na śmieci i to nikomu nie przeszkadza - mó­­- wi Igor Jerzy Balowski.

Kontenery stoją w pasie drogowym, którym administruje Zarząd Infrastruktury Miejskiej.

- Pojedziemy na osiedle Niepodległości i sprawdzimy, jak są umiej­scowione kontenery przy ulicy Andersa - zapowiada Jarosław Borecki, zastępca dyrektora słupskiego ZIM. - Skon­taktujemy się również z sąsiednimi wspólnotami mieszkaniowymi. Jeśli znajdą one na swoim terenie miejsce na kontenery, wówczas będzie­my mogli mówić o ich ewentualnym przeniesieniu w inne miej­sca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza