Młody słupszczanin Artur Wiszniewski jeździ na rowerze rekreacyjnie i sportowo. Od kilku lat jego pasją jest downhill, czyli ekstremalne zjazdy w terenie. Zdobył już szereg nagród. Przy tym jest nie tylko zawodnikiem, ale także sam organizuje zawody rowerowe. Szefuje również stowarzyszeniu Downhill Słupsk. Swoje hobby postanowił przeszczepić na grunt zawodowy – założył serwis rowerowy Kawisbike.
- Ponieważ sam ciągle coś naprawiam i poprawiam w swoich rowerach i sprzęcie znajomych, zauważyłem, iż jest spory popyt na tego typu usługi – mówi Artur Wiszniewski.
W pomieszczeniach piwnicznych bloku przy ul. Frąckowskiego 11 na osiedlu Niepodległości znalazł odpowiedni lokal, w którym urządził swój serwis. Zakładając działalność gospodarczą, skorzystał z dotacji Powiatowego Urzędu Pracy. Za otrzymane pieniądze wyposażył warsztat. – W zasadzie wszystko, czego potrzebuję do serwisowania rowerów, kupiłem z pieniędzy otrzymanych z urzędu pracy – opowiada rowerzysta.
Wśród zgromadzonego sprzętu jest m.in. sprowadzone ze Stanów Zjednoczonych urządzenie do centrowania kół rowerowych, a nawet myjka do jednośladów. Poza tym na miejscu spawają i malują ramy rowerowe. Serwis Kawisbike jest również w stanie zająć się renowacją starych rowerów.
Czytaj także: Nasza akcja - sposób na biznes. Pomysł na wnętrza i strony internetowe
Artur Wiszniewski podkreśla, że organizując swoją firmę, nie natrafił na problemy. – Wręcz przeciwnie, we wszystkich urzędach i instytucjach, które musiałem odwiedzić spotkałem się z dużą życzliwością – zaznacza.
Rozwijając swój mały biznes, postanowił zaproponować usługi, które do tej pory były nieznane na słupskim rynku. – Ponieważ idzie zima, a wiele osób, które mieszkają w blokach, nie ma gdzie trzymać rowerów, oferuję przechowanie sprzętu do wiosny – mówi Artur Wiszniewski.
Koszt przechowania jednośladu od października do końca marca kosztuje 119 złotych. W cenę wliczony jest przegląd przedsezonowy, w skład którego wchodzą: regulacja, smarowanie i przygotowanie roweru do sezonu. Przechowalnia jest ubezpieczona na wypadek włamania i kradzieży oraz takich zdarzeń, jak pożar, czy zalanie wodą.
Nowością jest również usługa odbioru roweru zgłoszonego do serwisowania lub do przechowania u klienta, w jego domu. – Zabierzemy rower, naprawimy i odwieziemy – podkreśla serwisant.
Młody przedsiębiorca twierdzi, że jego firma przynosi zadowalające zyski. – Nie są to wielkie pieniądze, ale mi w zupełności wystarczają – twierdzi. W planach ma założenie sklepu internetowego ze specjalistycznymi częściami rowerowymi.
– Jest spory popyt na tuningowane elementy zawieszenia, a są to drogie części. Na przykład koszt specjalnego amortyzatora sięga 5 tysięcy złotych. Ja jestem w stanie dostarczyć klientowi taki element po znacznie niższej cenie – podkreśla Artur Wiszniewski.
Czytaj także: Nasza akcja - sposób na biznes: Salon psiej urody
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?