Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe kino i market mogą powstać w byłym Milenium

Zbigniew Marecki Fot. Marcin Kamiński
W grudniu ubiegłego roku słupszczanie po raz ostatni zobaczyli film w kinie Milenium. Właściciel budynku nie wyklucza, że ponownie będzie tam można chodzić na seanse.
W grudniu ubiegłego roku słupszczanie po raz ostatni zobaczyli film w kinie Milenium. Właściciel budynku nie wyklucza, że ponownie będzie tam można chodzić na seanse.
Chcę zrobić z poczwarki motyla – zapowiada Janusz Gaczyński, właściciel budynku kina Milenium w Słupsku. Już trwają prace koncepcyjne dotyczące nowego zagospodarowania obiektu.

Pod koniec ubiegłego roku zakończyła się umowa dzierżawy, na mocy której kierownik kina Milenium w Słupsku prowadził je w obiekcie należącym do firmy Janusza Gaczyńskiego, słupskiego przedsiębiorcy działającego na rynku nieruchomości. To otworzyło nowe możliwości przed Gaczyńskim, który – jak nam zdradził – zlecił architektowi przygotowanie nowej koncepcji zagospodarowania budynku, wzniesionego w latach 60. ubiegłego wieku.

– Chodzi o remont, a nie zasadniczą przebudowę. Mam ograniczony budżet, ale chcę z poczwarki zrobić motyla. Jeśli koszty będę zbyt duże, do realizacji tego zamierzenia może nie dojść w ogóle – zastrzega Gaczyński.

Pomysł właściciela obiektu jest taki, aby parter budynku pełnił funkcję handlową, a pię­tro: kinowo-koncertowo-rekreacyjną.

– Plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym miejscu funkcje handlowo-usługowe, więc ten plan może zostać zrealizowany. Władze samorządowe powinny go wspierać, bo obiekt handlowy daje wyższe podatki do kasy miejskiej niż kino – przekonuje Gaczyński.

Nie ukrywa, że prowadzi rozmowy z różnymi oferentami, którzy chcieliby umieścić swoje markety w budynku kina. W tym gronie są także właściciele sieci dyskontów Biedronka.

– To najbardziej dochodowa sieć handlowa w kraju, więc nie można jej wykluczyć. Nie pozwolę na to, aby w moim budynku powstała typowa Biedronka. Zależy mi na obiekcie spełniającym wymogi sklepu delikatesowego – zapowiada Gaczyński.

Właściciel obiektu przyznaje również, że są firmy, które na piętrze chcą zorganizować kino 3D. Jednak i w tym wypadku nic jeszcze nie jest rozstrzygnięte.

Tymczasem pomysły Gaczyńskiego dotyczące przyszłości budynku w centrum Starego Rynku wywołują już różne komentarze. Krystyna Danilecka -Wojewódzka, radna miejska, nie ukrywa, że nie podobają jej się koncepcje Gaczyń­skiego. Według niej duży market w budynku kina zdecydowanie zburzyłby miastotwórczy charakter rynku.

– Teraz ponosimy skutki nierozważnej polityki prezydenta miasta, który pozwolił na to, żeby obiekt kina trafił w prywatne ręce. W rezultacie będzie trudno zaproponować sensowną przebudowę tej części miasta – uważa jeden ze słupskich architektów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza