Zakład Produkcji Granulatu Energetycznego w Szczypkowicach produkuje pelet opałowy, który wytwarza się ze słomy z domieszką siana. Produkcja odbywa się w potężnej hali o powierzchni pięciu tysięcy metrów i wysokości 16 metrów . Przy fabryce powstały też pomieszczenia biurowe, socjalne, magazyn, plac do składowania słomy i siana, parkingi oraz waga dla ciężarówek. To najnowocześniejsza fabryka peletu w kraju i największa w regionie.
- Bardzo się cieszymy, że udało nam się dotrzeć to tego momentu, że możemy rozpocząć produkcję - mówi Karol Wojtowicz, prezez spółki Bioen. - Najbliższy czas będzie sprawdzianem sprawności naszej załogi, bo trzeba cały czas czuwać nad procesem produkcji. Jesteśmy już po okresie rozruchowym i wszystko przed nami.
Surowiec do produkcji peletu to tak zwana biomasa, czyli słoma oraz siano pochodzi z terenów Pomnorza Środkowego. - Skupujemy go od okolicznych rolników w balotach i w kostkach - mówi Wiesław Ziegert, kierownik zakładu Bioen w Szczypkowicach. - Cieszymy się, że zakład powstał w popeegerowskiej wsi, bo ludzie mogą znaleźć pracę a rolnicy zbyt i dodatkowy zarobek.
Za tonę słomy rolnik otrzyma od Bioenu od 150 złotych netto (cena zależy od jakości i wilgotności surowca). Zakład będzie pracował na trzy zmiany i zatrudniał ponad 30 osób. Fabryka jest w stanie wyprodukować siedem ton peletu na godzinę (45 tysięcy ton rocznie).
Słoma, która trafia do fabryki jest rozdrabniana w sieczkarniach, suszona i prasowana. Produkt finalny to granulat, który służy jako opał. Rozruch miał miejsce w sobotę, udało się wyprodukować kilkadziesiąt ton wysokiej jakości peletu.
- Odbiorcami naszego produktu będzie wielka energetyka, czyli eketrownie i elektrociepłownie - mówi prezes Wojtowicz. - Na razie nie będziemy mieli oferty dla odbiorców indywidualnych, ponieważ jako beneficjent dotacji unijnej mamy nakaz sprzedaży peletu do przemysłu. Niemniej w przyszłości będziemy się starali zorganizować sprzedaż pepetu w workach dla odbiorców indywidualnych.
Budowa fabryki to koszt przekraczający 30 milionów złotych, z czego 12 milionów to dofinansowanie z funduszy unijnych na odnawialne źródła energii, reszta to kredyt z Banku Ochrony Środowiska oraz środki własne spółki.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?