Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddział obserwacyjno-izolacyjny w Ustce jeszcze nie jest gotowy. Laboratorium gotowe, ale... nie ma testów

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Bogumiła Rzeczkowska
Decyzją wojewody pomorskiego na ustecki oddział słupskiego szpitala został nałożony obowiązek pozostania w stanie podwyższonej gotowości w celu przyjęcia osób znajdujących się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Niestety, oddział wciąż nie jest gotowy, a pacjenci z podejrzeniem koronowirusa wożeni są do szpitali w Trójmieście.

Gdy do nowo powstałego oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Ustce zaczął przyjeżdżać nowy sprzęt medyczny, wydawało się, że jego uruchomienie jest kwestią paru dni. Niestety, czas mija, budynek stoi pusty, a oddział wciąż nie działa. Pytając w słupskim szpitalu, dlaczego tak się dzieje, uzyskujemy jedynie krótkie komunikaty.

- Zgodnie z decyzją Wojewody Pomorskiego szpital w Ustce został opróżniony z pacjentów i przygotowywany jest do roli oddziału-obserwacyjno-izolacyjnego. Uzupełniamy sprzęt. Oddział nadal pozostaje w organizacji - pisze Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiego szpitala.

Wiadomo, że do oddziału dowieziono już nowy sprzęt.

Szpital w Ustce gromadzi sprzęt do intensywnej terapii [ZDJĘCIA]

- W celu przygotowania do przyjęcia pacjentów, w momencie, gdy taka konieczność się pojawi, przerwano funkcjonowanie oddziału dermatologicznego w tej lokalizacji, zorganizowano dwa stanowiska intensywnej terapii, dwa kolejne stanowiska są możliwe do szybkiego uruchomienia, dwa stanowiska do przeprowadzenia dializ, wyposażono w 20 łóżek spełniających standardy intensywnej terapii, 23 łóżka o standardzie obserwacyjnym dla lżej chorych pacjentów oraz zaplecze diagnostyczne, to jest RTG oraz USG - pisze Michał Piotrowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. - Liczymy na doposażenie w dodatkowy sprzęt przez agencje rządowe - dodaje.

Pytany o obsadę lekarską, odpowiada: - W razie konieczności uruchomienia oddziału to w kompetencji wojewody jest także oddelegowanie lekarzy, pielęgniarek i ratowników do tego oddziału.

Pytania do rzecznika wojewody związane z uruchomieniem oddziału w Ustce wysłaliśmy jeszcze w piątek, 27 marca. Mimo ponagleń, do dzisiaj pozostały bez odpowiedzi.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że uruchomienie oddziału nie jest możliwe, gdyż po prostu oddział wciąż nie jest gotowy. To tak naprawdę był pusty budynek bez odpowiedniego sprzętu i zaplecza. Wojewoda oczekuje, że oddział zostanie szybko uruchomiony, ale nie jest to proste, gdyż oddział trzeba jeszcze doposażyć.

Szkoda, gdyż pacjenci z regionu słupskiego z podejrzeniem Covid 19 wciąż wożeni są do Gdańska.
- W szpitalu w Słupsku pobierane są wymazy do testów, ale jedynie od osób, które są w szpitalu hospitalizowane. Nie od każdego, kto na taki test zostanie wysłany. Oznacza to tyle, że jeśli w oddziale np. kardiologicznym przebywa pacjent, u którego zachodzi podejrzenie koronawirusa, to wymaz zostanie pobrany i wysłany do badania w laboratorium w Gdańsku - wyjaśnia Marcin Prusak, rzecznik prasowy szpitala.

Ile osób z podejrzeniem przebywa w tej chwili w szpitalu w Słupsku?
- W chwili obecnej (stan na dzień 31.03.2020 r. godz.16:00) hospitalizowana jest jedna osoba, od której pobrano próbki materiału do badań w kierunku obecności wirusa SARS-CoV-2 - napisała nam Henryka Kisiel, rzecznik prasowy słupskiego sanepidu.
Sytuacja jest jednak dynamiczna.

Laboratorium
Gotowe za to jest laboratorium, w którym można wykonywać testy w kierunku Covid 19. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że... testów brak. Kiedy będą?

- Nie wiemy, czekamy - mówi Marcin Prusak, rzecznik szpitala.

Zobacz także: Fatalny stan objazdu ul. Darłowskiej przez Stocznię

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza