Dwa lata temu raport przedstawiony przez NIK wskazał na konieczność odbierania strażnikom miejskim uprawnień do używania fotoradarów. Pod koniec lipca 2015 roku posłowie zatwierdzili ustawę „by przywrócić pierwotny sens tych urządzeń - nie fiskalny, lecz prewencyjny”. Straże gminne i miejskie straciły prawo do kontroli prędkości 1 stycznia tego roku. Urządzenia są nieużywane, przykryte czarnym streczem. Już wiadomo, że wykluczenie wszystkich fotoradarów było złą decyzją.
Zobcz także: W Kobylnicy zdjęto fotoradar (wideo, zdjęcia)
Do słupskiej policji trafiły podania od dyrektorów szkół podstawowych z Kwakowa i Głobina z prośbą o wzmożone patrole w okolicach placówek.
- Od strony Dębnicy Kaszubskiej droga jest z górki, postawiony fotoradar dyscyplinował kierowców.Chcemy działać nim dojdzie do tragedii. Dzieci zostały powtórnie przeszkolone jak przechodzić przez jezdnie. W szkole jest zatrudniony pracownik interwencyjny, który potwierdza brak rozwagi u kierowców odkąd zniknęło urządzenie - mówi Renata Lemisiewicz, dyrektor szkoły w Głobinie.
Dyrekcja zapytana oto, czego oczekuje od policji odpowiedziała, że chodzi o wyrobienie nawyku u przejeżdżających nieopodal szkoły, że trzeba zwalniać, bo może tam stać patrol. Rozwiązanie doraźne, ale być może skuteczne.
Zobacz także: Od stycznia straże gminne bez fotoradarów
Komendant straży gminnej Marek Filipczak podaje dane, które przyprawiają o zawrót głowy:
- Fotoradary kolejno w Siemianicach i Głobinie w ciągu ostatniego roku wychwyciły 3 820 i 4 7 00 przekroczeń prędkości. Swoisty rekord ma Redzikowo. Kilka lat temu postawiono tam fotoradar na wniosek samych mieszkańców. Samochody nie zwalniały mimo bezpośredniej lokalizacji szkoły.
Komendant ocenia, że od 1 stycznia ilość przekraczanych kilometrów mogła znacznie się podwyższyć. Wszystko z prostej przyczyny: braku kontroli.
Rzecznik słupskiej policji Robert Czerwiński podkreśla, że pomysł do powrotu fotoradarów w wybranych miejscach jest bardzo dobry: - Na każdy dyżur przypada ograniczona liczba funkcjonariuszy. Patrol będzie stał przy szkole przez jakiś czas, a potem musi jechać w kolejne miejsce. Takie rozwiązanie jest doraźne. Potrzebujemy narzędzia, które będzie skuteczne.
Zobacz także:
- Najlepszy trener i sportowiec 2015 roku wybrany (zdjęcia)
- Zdrowa 32 latka zmarła w szpitalu (szczegóły)
- 10 lekarzy ze słupskiego szpitala złożyło wymówienia z pracy
- Wyjmowali pieniądze z puszek. WOŚP wyjaśnia sprawę
- Wybite szyby w kawiarni Góra Lodowa. Szukają wandala
Follow https://twitter.com/gp24_pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?