Sprawa jest pilna. Spółka Park Technologiczny tonie w stratach. Wyjścia są dwa: albo miasto i uczelnia wpompuje w nią kolejne pieniądze albo spółka przestanie istnieć.
Pojawił się też inny problem: radny miejski Artur Wezgraj, na co dzień kanclerz uczelni, do niedawna zasiadał w radzie nadzorczej spółki.
Teraz prawnicy dopatrzyli się, że nie może łączyć pracy w spółce i zasiadania w Radzie Miejskiej. Konieczny był wybór: jedno albo drugie. Kanclerz przestał więc zasiadać w radzie nadzorczej, nadal jest radnym miejskim.
Teraz konieczne jest uzupełnienie składu RN. O ile akcjonariusze dojdą do porozumienia, to do RN wejdą wskazani przez rektora PK Krzysztof Łukasik z koszalińskiej firmy Kospel i mecenas Bogusław Szpinda.
Przypomnijmy, 25 czerwca 2009 roku uchwałą Rady Miejskiej powołano Park Technologiczny z siedzibą w budynku przy ul. Partyzantów w Koszalinie. I miasto i uczelnia wniosły do PT po 500 tys. złotych.
Dodajmy, że głównym pomysłodawcą przedsięwzięcia był ówczesny prezydent miasta Mirosław Mikietyński. Założenie było takie, że z roku na rok w PT będą "instalować się" kolejne firmy, które będą tworzyć nowe miejsca pracy. Sam REC miał zatrudniać 70 osób.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?