Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijani drogowcy remontowali drogę do podsłupskiej Krępy

Alek Radomski
Robotnicy pracowali pod wpływem alkoholu
Robotnicy pracowali pod wpływem alkoholu www.sxc.hu
W środę policja otrzymała zgłoszenie o pijanych drogowcach remontujących drogę do podsłupskiej Krępy. Po badaniu okazało się, że dwóch z nich miało promil alkoholu.

Dziurawa i wąska droga ze Słupska do Krępy Słupskiej doczekała się remontu. Odbudowuje ją firma Strabag. Koszt inwestycji to ponad 3 mln zł. Gmina Słupsk na ten cel z budżetu państwa otrzymała 1,8 mln zł. Obok drogi powstanie ścieżka rowerowa. Ulica będzie szersza, równa i z trudno ścieralnym asfaltem.

Będzie, ale pod warunkiem, że drogowcom się to uda. Choć to droga biegnąca przez las, a do najbliższego sklepu z alkoholem jest daleko, trafili tam.

- Jeżdżę tamtędy codziennie i widzę pijanych robotników - poinformował nas pan Piotr (nazwisko do wiadomości redakcji). - Łatwo odróżnić zmęczonego pracownika od pijanego - podkreśla mężczyzna.
W środę w tej sprawie interweniowała policja.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że na placu budowy mogą znajdować się nietrzeźwe osoby - informuje Robert Czerwiński, rzecznik prasowy KMP w Słupsku. - Faktycznie dwóch drogowców było pod wpływem alkoholu. Podczas badania alkomatem każdy z nich wydmuchał jeden promil. Tłumaczyli, że popijali piwo jeszcze przed pracą - mówi rzecznik słupskiej policji. Wezwano kierownika, który zakazał pracownikom wykonywania robót budowlanych.

O swoich podwładnych nie boi się Ireneusz Potocki, właściciel firmy Complex, która wykonuje prace na zlecenie firmy Strabag. - Cały dzień spędzam z pracownikami i nadzoruję ich pracę. Kiedy interweniowała policja, nie było mnie na miejscu. Z tego co przekazali mi pracownicy, ktoś poczęstował ich alkoholem i to najprawdopodobniej ta sama osoba zadzwoniła na policję - twierdzi.

Szef firmy podkreśla też, że to rodzaj zemsty któregoś z mieszkańców podsłupskiej Krępy, który jest rozgoryczony przedłużającym się remontem.

Do sprawy poważnie podchodzi główny wykonawca i zapowiada wyciągnięcie konsekwencji.

- Zwracamy szczególną uwagę na bezpieczeństwo podczas prac budowlanych. Mamy zatrudnioną zewnętrzną firmę, która kontroluje pracowników - mówi Maciej Konopka, dyrektor Strabag. - Osoby, które są pod wpływem alkoholu, będą odsyłane z placu budowy, albo wyciągniemy względem nich konsekwencje finansowe. Jest nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza