Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod szlabanem, albo obok, mimo barierek i zakazu. Podróżni skracają sobie tędy drogę. Niebezpieczne przejście przy dworcu PKP w Słupsku

Wojciech Lesner
Wojciech Lesner
Przejście służbowe na stacji kolejowej w Słupsku - mimo zakazu, chętnie korzystają z niego podróżni, przechodząc pod szlabanem.
Przejście służbowe na stacji kolejowej w Słupsku - mimo zakazu, chętnie korzystają z niego podróżni, przechodząc pod szlabanem. Łukasz Capar
Mimo że odgrodzone jest szlabanem i barierkami, podróżni i tak chętnie z niego korzystają – nawet widząc znak zakazu przejścia. Nietrudno tam o niebezpieczne sytuacje – ostatnio w szynie przed przejściem utknęło kółko dziecięcego wózka.

Z przejścia służbowego usytuowanego za dworcem na wysokości trzeciego peronu chętnie korzystają przede wszystkim pasażerowie pociągów relacji Ustka-Słupsk. Stanowi ono zdecydowanie krótszą drogę do ulicy Kołłątaja i pozwala ominąć schody oraz tunel pod torami. Podróżni z przejścia korzystają, choć nie mogą – odgrodzone szlabanem służy jedynie pracownikom kolei.

Nasz czytelnik zwraca uwagę, że w ten sposób pasażerowie notorycznie narażają się na niebezpieczeństwo. Po skrajnym torze wzdłuż przejścia jeżdżą przecież pociągi. I choć nie doszło w tym miejscu do żadnej tragedii, o wielkie nieszczęście wcale nietrudno.

- Byłem świadkiem sytuacji, kiedy przez ten tor przechodziła kobieta z dziecięcym wózkiem, chcąc skrócić sobie drogę do miasta. Jedno z kółek zaklinowało się w szynie. Gdyby nie udało się go szybko wyciągnąć, mogło dojść do tragedii – opowiada czytelnik, prosząc o anonimowość.

I faktycznie, co widać na naszych zdjęciach, podróżni nic nie robią sobie z zakazów przejścia i czekając aż przejedzie pociąg, omijają szlaban i barierki. Praktykę tą szczególnie można zaobserwować w sezonie letnim, kiedy potok pasażerów przyjeżdżających z Ustki tłumnie rusza w stronę niebezpiecznego skrótu. To też dlatego, że peron, przy którym zatrzymują się pociągi z nadmorskiego kurortu znacznie oddalony jest od głównej części stacji, a co za tym idzie – podziemnego przejścia.

- Dojeżdżam z Ustki i mam wrażenie, że z tego przejścia korzysta większość wysiadających pasażerów. To niebezpieczne, choć niektórych rozumiem. Zdecydowanie prościej jest się tędy dostać na ulicę niż podziemnym przejściem, a nie każdy jest w stanie pokonać samodzielnie schody – powiedział „Głosowi” mieszkaniec Słupska, pasażer pociągów relacji Ustka-Słupsk.

PKP Polskie Linie Kolejowe informuje, że do spółki nie wpłynęły żadne zgłoszenia dotyczące ostatnich niebezpiecznych zdarzeń przy służbowym przejściu. To natomiast ma się znajdować pod stałym nadzorem Straży Ochrony Kolei.

- Przejście w poziomie szyn, tak jak teren całej stacji Słupsk, jest cyklicznie patrolowany przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei – odpowiada Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP PLK. - PLK S.A. umożliwiają pieszym bezpieczne przechodzenie na drugą stronę torów w miejscach do tego wyznaczonych: nowe bezkolizyjnie skrzyżowania, przejazdy kolejowo-drogowe, kładki i przejścia podziemne, przejścia z labiryntami w poziomie szyn. W miejscach, w których częściej dochodzi do tragicznych w skutkach zdarzeń, podejmowane są działania w celu likwidacji tzw. „dzikich przejść”. Ustawiane są tablice ostrzegawcze, budowane dodatkowe ogrodzenia oraz powtarzane są działania prewencyjne funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei – dodaje, apelując o korzystanie z przejść przeznaczonych do użytku pasażerom.

W jaki sposób opuścić teren stacji mogą natomiast pasażerowie poruszający się na wózkach? Jeszcze kilka lat temu, omawiane przejście było również oznakowane jako droga dla osób niepełnosprawnych. I faktycznie, mogą skorzystać one z przejścia, ale tylko w asyście pracownika ochrony dworca. Problem barier architektonicznych rozwiązać ma modernizacja stacji Słupsk, która zakłada powstanie windy – na nią trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać.

- Sposób obsługi podróżnych o ograniczonych możliwościach poruszania się na stacji Słupsk nie zmienił się. Podróżni mogą zgłaszać chęć uzyskania pomocy w dostaniu się na peron telefonicznie lub poprzez strony internetowe przewoźników, zgodnie z informacjami podanymi w budynku dworca i przejściu podziemnym. W przypadku zgłoszenia przejazdu pociągu z osobą niepełnosprawną, pociąg zatrzymuje się na peronie nr 1, na który z budynku dworca można dostać się przejściem w poziomie szyn z asystą pracownika ochrony dworca. W pozostałych sytuacjach przejście funkcjonuje jako służbowe, dostępne wyłącznie dla pracowników kolei – wyjaśnia Przemysław Zieliński.

Jak podaje PKP PLK, przechodzenie przez tory w miejscach niedozwolonych powoduje w ciągu roku około 150-200 tragicznych w skutkach zdarzeń.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza