Podpisy ponad tysiąca słupszczan to za mało by zmienić decyzję władz Słupska

Działacze PSONI w Słupsku rozgoryczeni brakiem ich zdaniem współpracy władz z nimi zamieścili takie podsumowanie na swoim profilu:

"Wszystkim, którzy udzielili poparcia Stowarzyszeniu w sprawie przejęcia budynku po IV LO przy ul. Grottgera 13 ogromnie dziękujemy. Równocześnie wyjaśniamy, że zarówno nasza OBYWATELSKA INICJATYWA UCHWAŁODAWCZA, jak i PETYCJA w tej sprawie zostały przez władze miasta rozpatrzone negatywnie.

Jeśli chodzi o naszą INICJATYWĘ, to zdaniem aktualnie urzędujących włodarzy Słupska rozporządzanie majątkiem miasta stanowi wyłączną prerogatywę Pani Prezydent, choć praktyki innych samorządów dowodzą czegoś innego.

Natomiast nasza PETYCJA kłóci się ponoć z dobrze pojętym interesem osób z niepełnosprawnościami, które już niebawem będą obsługiwane w biurowcu, dostosowanym idealnie do ich potrzeb. Cieszą nas te wyjaśnienia, bo przecież sami wiemy najlepiej, jak częstymi petentami Straży Miejskiej, ZIM-u i Biura Urbanistycznego są nasi podopieczni.

Korzystając z okazji, chcemy też wszystkich uspokoić, bowiem dzięki wysiłkom miejscowego Zarządu PSONI trwają rozmowy, w sprawie przeniesienia II ŚDS do pomieszczeń po zlikwidowanym przedszkolu z oddziałami integracyjnymi. Równocześnie staramy się o przejęcie pieczy nad nieruchomością znajdującą się w mieście i pozostająca poza nadzorem słupskiego magistratu. Miejmy więc wszyscy nadzieję, że rozmowy z innym Zarządcą okażą się bardziej konstruktywne, niźli do tej pory. Trzymajcie za nas kciuki".

Przypomnijmy, w lutym działające w Słupsku Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI) zorganizowało konferencję przed słupskim ratuszem. Następnie złożyło podpisaną przez ponad tysiąc osób obywatelską uchwałę, by miasto przekazało stowarzyszeniu budynek po IV LO przy ul. Grottgera. Tak chcieli zmusić radnych do zajęcia stanowiska w sprawie, którą formalnie radni załatwili, tak jak chciały władze Słupska. W budżecie miasta na ten rok zapisano dwa miliony na remont budynku i przeniesienie tam ZIM i straży miejskiej.

Przynieśli tysiąc podpisów do ratusza i chcą zmusić władze Słupska do zmiany decyzji

- Nam potrzebny jest budynek po oświacie. Od dwóch lat staramy się o ten po IV LO. On spełnia nasze wszystkie wymagania, będzie nadal pełnił rolę dydaktyczną. Wszystko co w nim jest, jest nam potrzebne od sal dydaktycznych po salę gimnastyczną. To jedyny sposób by rozwiązać nasze problemy lokalowe - tłumaczyli działacze PSONI dziennikarzom.

Zdaniem władz stowarzyszenia, jak i rodziców dzieci niepełnosprawnych umysłowo, którym PSONI się opiekuje, miasto bardziej skorzysta przekazując budynek im, niż robiąc tam za dwa miliony kolejny biurowiec.

- 20 lat temu, gdy zakładaliśmy stowarzyszenie dostaliśmy od miasta starą ruderę. To była pralnia poszpitalna. Przez ten czas udowodniliśmy, że potrafimy działać - przekonywała dziennikarzy przed ratuszem członkini stowarzyszenia i mama niepełnosprawnego syna.

Po spotkaniu z dziennikarzami przedstawiciele stowarzyszenia udali się do biura rady miejskiej i złożyli obywatelski projekt uchwały, podpisany przez ponad tysiąc osób, by budynek po IV LO trafił w ich ręce.

Teraz petycja i uchwała zostały oddalone.

Zapytaliśmy władze miasta o ich odpowiedź na apel i petycję stowarzyszenia. Tak odpowiedziała Monika Rapacewicz, rzecznik UM w Słupsku:

"Na początku marca skierowaliśmy odpowiedź do Zarządu Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Słupsku (PSONI).

W odpowiedzi podkreślaliśmy, że Miasto Słupsk od lat szczególną troską otacza te grupy społeczne, które wymagają wyjątkowej wrażliwości i uwagi. Przykładem takich działań są np. usługi asystenckie dla osób z niepełnosprawnościami czy mieszkania chronione, dedykowane osobom w trudnej sytuacji życiowej z uwagi na problemy fizyczne, intelektualne i społeczne.

W tej konkretnej sprawie dot. dialogu między samorządem a Stowarzyszeniem, w odpowiedzi na petycję, wymienialiśmy argumenty odnoszące się do potencjalnej siedziby dla PSONI i ich podopiecznych. Ze strony Miasta padały różne propozycje dot.nieruchomości, którą Stowarzyszenie mogłoby wykorzystać na rzecz swojej niezwykle ważnej działalności. Takim przykładem jest choćby propozycja obiektu przy ul.Partyzantów, położonego w centrum miasta, w ciekawej okolicy, blisko parku, rzeki; lokalizacja ta mogłaby stanowić bardzo dobre miejsce na realizację potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

Niestety, propozycje ze strony słupskiego samorządu nie uzyskały poparcia ze strony Stowarzyszenia.

Z kolei nieruchomość przy ul. Grottgera, będąca w zainteresowaniu PSONI została przeznaczona na funkcję administracyjno-biurową. Zostały zabezpieczone środki finansowe na realizację tego przekształcenia, poniesione koszty na wykonanie dokumentacji projektowe. Rezygnacja z tej decyzji jest niemożliwa ze względu na to, że nie są to plany przekształceniowe, ale już realizowane działanie. Zatrzymanie tych działań stanowiłoby jawną niegospodarność - środki finansowe wydane na przeprowadzenie pierwszego etapu byłyby wydane bezcelowo.

Co do inicjatywy uchwałodawczej,obywatelski projekt uchwały nie został procedowany ze względu na to, że przedmiot wspomnianego projektu uchwały dotyczył zakresu, który zgodnie z przepisami ustawowymi, zastrzeżony
jest do wyłącznej kompetencji Prezydenta Miasta . Kompetencja do podejmowania wszelkich decyzji w zakresie gospodarowania mieniem gminy należy do wójta, burmistrza, prezydenta, stąd brak możliwości realizacji tego projektu".

Sprawa petycji i uchwały była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Nawet w innych miastach, gdzie negatywnie oceniano sposób załatwienia tej sprawy przez słupskie władze.

Przypomnijmy, jesienią 2018 r. PSONI uruchomiło w mieście II Środowiskowy Dom Samopomocy typu A, B i C. Na zajęcia terapeutyczne w Domu uczęszcza 30 osób o specjalnych potrzebach bytowych. Specjalne potrzeby wymagają specjalnych warunków. Te jak dotąd udawało się zapewniać w pomieszczeniach wynajmowanych przez PSONI od Centrum Zdrowia Psychicznego przy ulicy Obrońców Wybrzeża 4. Umowę czteroletniego najmu w imieniu Stowarzyszenia podpisał Urząd Miejski w Słupsku. Niestety, w zgodzie z zawartymi w umowie ustaleniami właściciel lokalu może wypowiedzieć najem z miesięcznym zaledwie wyprzedzeniem i to w dowolnym momencie jej trwania. Zapowiedział, że umowę wymówi.

Władze Słupska starają się znaleźć nowe lokum.