Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci uratowali życie dwóm osobom

Fot. archiwum
Policjanci wynieśli z mieszkania dwie osoby, które mogły się zatruć dymem.
Policjanci wynieśli z mieszkania dwie osoby, które mogły się zatruć dymem. Fot. archiwum
W niedzielę około godziny 6.40 dyżurny lęborskiej policji odebrał zgłoszenie o wydobywającym się spod drzwi mieszkania dymie. Na miejsce pojechał patrol. Policjanci wynieśli z mieszkania dwie osoby i ugasili pożar.

Na policję zadzwoniono z jednego z bloków mieszczących się przy ul. Armii Krajowej. Mieszkańcy alarmowali, że spod drzwi ich sąsiadów wydobywa się dym. Natychmiast na miejsce pojechał patrol policji. Policjant i policjantka, po wejściu do bloku i potwierdzeniu, że faktycznie dymi się, natychmiast wyważyli drzwi mieszkania.

- W środku znajdowały się dwie osoby. Kobieta i mężczyzna. Funkcjonariusze wynieśli oboje z pomieszczenia - mówi mł. asp. Daniel Pańczyszyn z KPP w Lęborku.

Okazało się, że przyczyną zadymienia była tląca się pościel w łóżku. Funkcjonariusze ugasili pościel i wywietrzyli mieszkanie. Dzięki temu interwencja straży pożarnej nie była już konieczna.

Po przybyciu na miejsce karetki okazało się, że poszkodowany mężczyzna czuje się już dobrze i nie ma potrzeby hospitalizacji. Do szpitala z objawami zadymienia trafiła kobieta. Policjanci, którzy najprawdopodobniej uratowali obojgu życie, nie czują się bohaterami.

- Nie zrobili nic nadzwyczajnego, zareagowali po prostu jak policjanci - mówi Pańczyszyn i podkreśla, ze tylko dzięki zimnej krwi dwójki policjantów nie doszło do tragedii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza