Jak powiedział nam Waldemar Zientarski, przewodniczący Rady Gminy w Potęgowie, przeciwko likwidacji posterunku opowiedzieli się jednogłośnie wszyscy radni. Komendant obiecał im, że uszanuje wynik głosowania i wbrew woli rady nie zlikwiduje posterunku.
- Mimo że, jak powiedział, posterunek jest tworem sztucznym i mało efektywnym - relacjonował przewodniczący.
Komendant Szaniawski przyznaje, że zamierzał zracjonalizować funkcjonowanie komisariatu policji w Główczycach poprzez likwidację potęgowskiego posterunku.
- On ma tylko pięć etatów, z tego dwa dla dzielnicowych. Nie da się z niego zrobić posterunku całodobowego, a z posterunku w Damnicy - tak. Dlatego zamierzałem zlikwidować potęgowski, a policjantów formalnie przenieść do Damnicy, by utworzyć tu całodobowy posterunek obsługujacy te dwie gminy. Taka organizacja nie tylko przyniosłaby oszczędności, bo nie trzeba by wówczas łożyć na utrzymywanie budynku posterunku w Potęgowie, ale poprawiłaby się także efektywność pracy policji.
Wówczas policjanci z Główczyc i Smołdzina mogliby się skupić na obsłudze północnej części powiatu. No ale tak jak obiecałem: nie zamierzam podejmować tego typu decyzji bez zgody lokalnego samorządu - wyjaśnił nam komendant miejski policji w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?