Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej stało się właścicielem parceli przy ul. Szczecińskiej i Bałtyckiej, gdzie mieści się firma. Wcześniej obie nieruchomości przedsiębiorstwo użytkowało wieczyście. Co roku z tego tytułu miejski budżet zyskiwał ponad 90 tysięcy złotych. W grudniu do kasy ratusza wpłynęło 999 999 zł. Była to pierwsza rata za sprzedaż nieruchomości spółce przez urząd miejski.
- To bezczelne szukanie pieniędzy i dojenie PGK przez miasto - uważa radny T. Bobrowski
- A ten rok jest ostatnim, w którym miasto nie mogło podnieść opłaty rocznej. Uważaliśmy, że to dobry moment na przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności - tłumaczy Mariusz Chmiel, prezes PGK. - W tym roku przekażemy jeszcze trochę ponad 400 tys. zł, a resztę przez kolejnych pięć lat.
W sumie za dwie działki PGK zapłaci milion 855 tys. zł. To dobra transakcja dla firmy i dla miasta. Gorsza dla mieszkańców.
- To decyzja zgromadzenia wspólników, czyli prezydenta Biedronia - zauważa radny Tadeusz Bobrowski, szef komisji gospodarki komunalnej. - To też bezczelne szukanie pieniędzy, wyciąganie i dojenie PGK. W efekcie zapłacą za to mieszkańcy. Wcześniej przecież sięgnięto po dywidendę - przypomina.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w Słupsku uchwalono podwyżkę za wywóz śmieci. Stawka za odpadki zmieszane wzrosła z 12 zł miesięcznie od osoby do 16 zł, a za niezmieszane z 9 do 10 zł. Jednocześnie w zimie odpady od mieszkańców domów jednorodzinnych odbierane są teraz co dwa tygodnie.
Czytaj także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?