Dziś (czwartek) w nocy patrol policjantów z Lęborka zatrzymał do kontroli drogowej kierowcę opla, którego zachowanie mogło świadczyć, że prowadzi on pojazd pod wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu wylegitymowany 24-letni kierowca mówił bełkotliwie jednak alkotest wykazał trzy zera. W pojeździe wyczuwalna była silna woń marihuany i mężczyzna przyznał, że razem ze swoim kolegą, pasażerem opla palił marihuanę.
Kierowca chcąc uniknąć konsekwencji swojego czynu zaproponował mundurowym 500 zł łapówki "aby załatwić sprawę". Przy 27-letnim koledze kierowcy policjanci znaleźli woreczek z suszem roślinnym, który po badaniu testerze narkotykowym okazał się marihuaną. Gdy policjanci zgłosili stan kierowcy i narkotyki pasażera dyżurnemu 24-latek ponownie zaproponował łapówkę tym razem podnosząc stawkę do 2000 zł. Policjanci zareagowali odpowiednio do sytuacji i obydwu mężczyzn zatrzymali w policyjnych celach. Krew kierowcy zostanie przebadana w laboratorium w celu potwierdzenia w niej substancji narkotycznych.
Dzisiaj (czwartek) obaj mężczyźni zostaną przesłuchani przez prokuratora. Za usiłowanie przekupienia policjantów oraz prowadzenie pod wpływem środków odurzających grozić może do 8 lat pozbawiania wolności natomiast pasażerowi grozi do 3 lat za kratkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?