Dramat „Znikam” Arne Lygre to trudny tekst, również dla tych, którzy chcą go przełożyć na język teatru. A takiej próby podjęła się Wioleta Komar w trzeciej odsłonie cyklu Stage reading/Czytanie dramatu.
Tym razem publiczność zobaczyła spektakl o strachu, zagrożeniu, niepewności i niemożności udzielenia pomocy. W pewnym sensie również proroczy, bo można w nim znaleźć paralele do zamachów w Oslo i na wyspie Utoya z lipca 2011 r. Tekst jednak powstał przed tymi wydarzeniami. Realizatorom spektaklu udało się oddać nastrój i klimat obecne w dramacie Arne Lygre. Bardzo pomocne w tym okazały się efekty wizualne stworzone przez Michała Giedrojcia oraz początkowo sielska, a później przerażająco mroczna muzyka Tomasza Giczewskiego. Co ciekawe, kompozytor grał na żywo na instrumencie rurowym własnego pomysłu i wykonania.
Spektakl udało się wystawić dzięki pomocy miłośników teatru, którzy na portalu www.wspieramkulturę.pl wpłacali pieniądze na jego realizację. Teatr musiał zebrać 3500 złotych. Projekt wsparło aż 75 osób i pieniędzy udało się zebrać nawet nieco więcej niż było potrzeba. To już trzecia udana próba zdobycia pieniędzy na realizację artystycznego wydarzenia. Dzięki wpłatom SOK udało się dwa lata temu zorganizować drugą edycję Festiwalu Alternatywnych Teatrów Tańca, a w ubiegłym roku wydać teczkę z grafikami Stefana „Dziadka” Morawskiego. „Znikam” będzie wystawione jeszcze dwukrotnie: w maju w Gdańsku i w czerwcu w Rondzie.
Przeczytaj inne artykuły na gp24.pl:
- Zdemolowali auto na ul. Sobieskiego (zdjęcia)
- Jolanta Szczypińska: Ustawa antyaborcyjna powinna być ostrzejsza
- Martwy las na plaży w SPN. Jak tam dotrzeć?
- 35. rocznica katastrofy. Niepublikowane zdjęcia
- Rozpoznaj słupskie ulice (TRUDNIEJSZY QUIZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
