MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przemycał Syryjczyków przez granicę Unii. Węgry żądają wydania człuchowianina

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Posiedzenie w Sądzie Okręgowym w Słupsku w sprawie przekazania Rafała S. Węgrom
Posiedzenie w Sądzie Okręgowym w Słupsku w sprawie przekazania Rafała S. Węgrom Bogumiła Rzeczkowska
Sąd Okręgowy w Słupsku rozpatrywał wniosek Sądu Rejonowego w Szeged o przekazanie Rafała S., ściganego europejskim nakazem aresztowania. Węgrzy zarzucają mu przemyt Syryjczyków z Serbii do Unii Europejskiej i napaść na policjantów. Jednak na posiedzeniu nie zapadła decyzja, bo okazało się, że porozumienie się przysłowiowych "dwóch bratanków" w sferze wymiaru sprawiedliwości nie jest takie proste.

Rafał S., mieszkaniec okolic Człuchowa, został aresztowany przez Sąd Okręgowy w Słupsku 3 czerwca na podstawie europejskiego nakazu aresztowania wydanego przez Sąd Rejonowy w Szeged 16 kwietnia 2024 roku.

Węgrzy zarzucają Polakowi, że (cytat dosłowny) "19 stycznia 2023 roku podjął próbę przemytu dziesięciu syryjskich obywateli z Serbii do Unii Europejskiej za pieniądze; policja próbowała zatrzymać pojazd blisko miejscowości Kiskunhalas, ale nie zatrzymał się, prawie uderzając w samochód policyjny i policjantów. Uciekał, wszczęto za nim pościg; kierował samochodem z dużą prędkością. Swoim działaniem zagrażał życiu policjantów".

Jednak wniosek o przekazanie Węgrom ściganego nie zawiera artykułów węgierskiego kodeksu karnego dotyczących przemytu ludzi. O co więc chodzi?

Posiedzenie jest jawne

Na posiedzeniu w Sądzie Okręgowym w Słupsku obrońca ściganego adwokat Zbigniew Kruger z Poznania złożył wniosek o wyłączenie jawności z uwagi na bezpieczeństwo państwa i bezpieczeństwo ściganego Rafała S. Jednak po niejawnym wysłuchaniu argumentów adwokata sędzia Aleksandra Szumińska zdecydowała, że posiedzenie będzie jawne jak każde inne w sprawie o przekazanie na postawie ENA. Dlatego, że sąd nie jest organem śledczym, lecz ustala tylko, czy wydanie polskiego obywatela jest zgodne z prawem.

W sytuacji jawnego posiedzenia Rafał S. odmówił składania wyjaśnień. Nie zgodził się na wydanie go Węgrom. Prokurator Anna Janas z Prokuratury Okręgowej w Słupsku poparła wniosek o przekazanie Rafała S. Obrońca argumentował, że nie wystarczy domyślać się, o co chodzi w tej sprawie, lecz trzeba mieć konkrety. A tych, niestety, zabrakło.

Przemyt imigrantów i narażenie policjantów

Za Rafałem S. ruszył pościg, gdy na Węgrzech w styczniu 2023 roku w samochodzie osobowym wiózł dziesięciu Syryjczyków, którzy wydostali się z Serbii na teren Unii Europejskiej. Rafał S. nie zatrzymał się na wezwanie policji i naraził na niebezpieczeństwo życie interweniujących funkcjonariuszy oraz spowodował zagrożenie na drodze. To informacje przekazane przez Węgrów, którzy chcą wydania Polaka.

Tymczasem Rafał S. twierdzi, że za przemyt Syryjczyków został już osądzony przez Sąd Powiatowy w Kiskunhalas. 22 czerwca 2023 roku dostał karę dwóch lat i czterech miesięcy oraz czteroletni zakaz pobytu na Węgrzech. Wyszedł z aresztu i wrócił do Polski. W jaki sposób?

– Zostałem wypuszczony. Gdy byłem w więzieniu, przyszedł mój opiekun. Powiedział, że za dwa tygodnie będę mógł wyjechać do Polski – powiedział przed słupskim sądem Rafał S.

Dlaczego więc Węgrzy ścigają Polaka? Prokurator Anna Janas twierdziła, że strona węgierska w ENA wskazała postępowanie, które jest w toku, niezakończone jeszcze wyrokiem. Obrońca z kolei argumentował, że Węgrzy powinni dokładnie wskazać, jakiej sprawy dotyczy ich wniosek.

W tej sytuacji sędzia Aleksandra Szumińska zarządziła przerwę do 27 czerwca. Do tego czasu Węgrzy powinni sprecyzować, czy w sprawie przemytu imigrantów wciąż toczy się postępowanie, czy już zakończyło się wyrokiem. I dlaczego Polska ma im wydać Rafała S.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Euro 2024: STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza