Na plac zajrzeliśmy po godzinie 16 i akurat strażnik wystawiał upomnienia dwóm kierowcom, którzy zostawili samochody w miejscu obok znaku zakazu. Ale takich kierowców w ciągu dnia jest zwykle kilkudziesięciu.
- Koniec pobłażliwości, akurat to miejsce jest blisko naszej siedziby, więc strażnicy mijają je po drodze. Na początku tylko pouczaliśmy kierowców. Teraz zaś wystawiamy upomnienia i wzywamy do wyjaśnień. Za parkowanie w miejscu niedozwolonym grozi mandat 100 zł i jeden punkt karny - tłumaczy komendant straży.
Przypomnijmy, w lipcu ubiegłego roku zaszły trzy zmiany w organizacji ruchu na Placu Zwycięstwa w Słupsku. W tym najważniejsza, że z parkowania zostały wyłączone miejsca wzdłuż krawędzi skwerku i przy pomniku. Nie można tam stawać teraz przy wszystkich czterech krawędziach. Wcześniej też nie można było parkować z jednej strony, ale kierowcy przyzwyczaili się do tego, że zostawia się tam auta. Teraz zaś jest zakaz.
Anna Kowalczyk, miejski inżynier ruchu w Słupsku, tłumaczyła nam wtedy: - Chcieliśmy by bardziej teren przypominał skwer. Pojawiły się tam ławki, jest zielono, a i parkowanie niemal na samym pomniku też źle wyglądało. Teraz ta część placu ma być bardziej dla pieszych.
Nadal jednak są tam wyznaczone farbą miejsca do parkowania. Urzędnicy nie chcieli tego zamalowywać w ubiegłym roku, tylko czekają na specjalny środek, który usunie stare linie. Kierowcy przyzwyczajeni do takiego, a nie innego układu miejsc parkingowych, zostawiają nadal auta przy skwerze i pomniku. Powstała pułapka, dla tych, którzy nie patrzą na znaki obok.
Zobacz także: Kolizja na ul. Szczecińskiej w Słupsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?