Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni nie poparli wniosku o nieudzieleniu absolutorium prezydentowi

Zbigniew Marecki
Maciej Kobyliński
Maciej Kobyliński Kamil Nagórek
Dziesięciu radnych poparło projekt uchwały w sprawie nieudzielenia absolutorium prezydentowi Słupska za wykonanie budżetu miasta w 2010 roku. Ośmiu radnych było przeciw, czterech wstrzymało się od głosu. Projekt nie przeszedł, bo nie uzyskał większości ustawowego składu Rady Miejskiej , czyli 12 głosów.

Do głosowania nad projektem uchwały, który zaproponowała Komisja Rewizyjna, doszło podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej. Przedtem przez prawie trzy godziny trwała dyskusja, podczas której członkowie Komisji Rewizyjnej przekonywali, że prezydentowi absolutorium się nie należy, bo nie wykonał budżetu i nie zrealizował planowanych inwestycji. Sam prezydent przekonywał, że w 2010 roku ratusz i podległe mu jednostki odniosły bardzo dużo sukcesów. Nie wdawał się w dyskusję na temat szczegółów budżetowych .

W trakcie dyskusji wyszedł z sali obrad, bo jak tłumaczył, musiał już jechać do Brukseli w związku z początkiem polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Za to na różne sposoby wykonania budżetu bronił wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk. Mówił o tym, że członkowie Komisji Rewizyjnej nie ocenili budżetu obiektywnie i nie dostrzegli tego, że szybko i ostra zima nie pozwoliła zakończyć kilku inwestycji. Ponadto podkreślał, że Regionalna Izba Obrachunkowa w Gdańsku pozytywnie oceniła wykonanie budżetu miasta za 2010 rok , a radni na dzisiejszej sesji przyjęli sprawozdanie finansowe miasta, wraz ze sprawozdaniem z wykonania budżetu miasta.

- Zgodnie z prawem w takiej sytuacji wniosek o nieudzielenie absolutorium nie jest uprawniony - przekonywał Kaczmarczyk.

Jednak 10 radnych (trzech rajców z PIS, czterech z klubu Krystyny Danileckiej -Wojewódkziej i trzech z PO) głosowało za przyjęciem wniosku Komisji Rewizyjnej. To jednak nie starczyło, bo aby projekt uchwały przeszedł , w wypadku absolutorium potrzeba co najmniej 12 głosów, czyli większości w ustawowym składzie Rady Miejskiej, która liczy 23 radnych. O wyniku głosowania zdecydowali więc radni, którzy głosowali przeciw (siedmiu radnych lewicy i radna Karolina Cetera) oraz ci, którzy wstrzymali się od głosu - 4 radnych PO: Beata Chrzanowska, Bogusław Dobkowski i Marcin Lubiniecki i Bernadetta Lewicka).

- Trzeba patrzeć nie tylko na przeszłość, ale także na ten rok. Teraz współpraca z prezydentem układa się dobrze. Mamy swojego wiceprezydenta, więc trzeba działać dla wspólnego dobra, a nie walić głową w mur - w rozmowie z nami uzasadnił swoje stanowisko radny Bogusław Dobkowski.

Nieoficjalnie część radnych PO, którzy wstrzymali się od głosu, mówią, że głosowali tak, a nie inaczej, bo chcieli dać prezydentowi pstryczka w nos, ale jednocześnie nie chcieli, aby przeszedł wniosek o nieudzieleniu mu absolutorium.

- W ten sposób radni PO doprowadzili do tego, że prezydent może tryumfować - mówi jeden z jego krytyków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza