Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowy sezon nad morzem. Tłumy w Ustce, Łebie i Rowach

Filip Pietruszewski [email protected]
Ustka w sezonowym szczycie. W nadmorskich miejscowościach panuje tłok. Branża turystyczna pracuje na pełnych obrotach. Zdjęcie górne wykonaliśmy w samo południe. Dlaczego w tle jest akurat pusto? Wszyscy leżą na plaży.
Ustka w sezonowym szczycie. W nadmorskich miejscowościach panuje tłok. Branża turystyczna pracuje na pełnych obrotach. Zdjęcie górne wykonaliśmy w samo południe. Dlaczego w tle jest akurat pusto? Wszyscy leżą na plaży. Łukasz Capar
Jeszcze nigdy nad polskim morzem urlopu nie spędzało tyle osób, co w tym sezonie.

- Sezon jest udany na całym Pomorzu - mówi Krystyna Hartenberger-Pater, dyrektor biura Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - W 2011 roku w nadmorskich miejscowościach urlopy spędzało ok. 5,5 miliona turystów, w 2012 - 6,6 miliona, a w 2013 już 7,7 miliona. Ten rok zapowiada się rekordowy. Tendencja zawsze była wzrostowa, ale te liczby nigdy nie rosły w takim tempie - dodaje Krystyna Hartenberger-Pater.

Co robić w weekend?: Sprawdź jakie imprezy czekają na Ciebie w regionie

- We wtorek nie byliśmy w stanie znaleźć dla turystów noclegów w Ustce w granicach 50 złotych - mówi z kolei - Włodzimierz Wolski, dyrektor biura "Ustka i Ziemia Słupska" Lokalna Organizacja Turystyczna. - Takie miejsca były wolne jedynie w Rowach i Poddąbiu, więc podejrzewam, że tam jest nieco mniejsze obłożenie, ale na pewno nie mają powodów do narzekań. W rekordowy dzień nasz punkt informacyjny odwiedziło trzy tysiące turystów. Jak na osiem godzin pracy, to bardzo dużo. Zazwyczaj w ciągu dnia przychodzi do nas około tysiąca osób. Pracuję w Lokalnej Organizacji Turystycznej od pięciu lat i jeszcze nigdy nie było tak dobrze.

Intensywny sezon turystyczny rozpoczął się po mistrzostwach świata w piłce nożnej. Od tego czasu zapeł­niły się zarówno kempingi, jak i apartamenty. - Najtańsze noclegi kosztują u nas 13 złotych, najdroższe ok. 70 złotych. Mamy ciągłe zajęcie - mówi Paweł Wszółkowski, specjalista ds. marketingu i sprzedaży w firmie Przymorze, która swoje obiekty ma między innymi w Rowach.

Pogoda na weekend: Czy znów możemy się spodziewać burz?

Jacek Cegła, który w usteckim ratuszu odpowiada za wizerunek miasta, przyznaje, że tłumy turystów miasto zawdzięcza przede wszystkim udanej pogodzie, choć podejmowane były też intensywne działania promocyjne.

- Od turystów często słyszę, że Ustka z okolicznych nadmorskich miejscowości zrobiła w ostatnich latach największe postępy. Zarówno jeżeli chodzi o bazę noclegową, jak i wygląd miasta. Teraz możemy się porównywać z takimi miejscowościami, jak Sopot czy Kołobrzeg - dodaje Wolski.

Turysta, pan Daniel: - W lipcu chciałem na dwa dni pojechać do Sopotu, Rowów lub Kołobrzegu. W ciągu tygodnia wykonałem chyba z 200 telefonów. Słyszałem tylko, że jeżeli dzwonię w sprawie wynajęcia pokoju, to nie ma nic wolnego do połowy sierpnia. Znalazłem jedynie apartament w Łebie za 200 złotych za dobę.

- Skoro turystów z roku na rok nad polskim morzem jest coraz więcej, to dlaczego hotelarze tak często narzekają po sezonie na zbyt małe zyski? - zapytaliśmy. - Ja w tamtym roku nie usłyszałam ani jednego złego słowa od branży turystycznej. Te narzekania pewnie wynikają z faktu, że jesteśmy narodem malkontentów. Za to słyszę o hotelach, także w Ustce, które już mają rezerwacje na lato w 2015 roku. Coraz częściej na wakacje w Polsce decydują się turyści zagraniczni, już nie tylko Niemcy i Rosjanie, ale także Czesi, Węgrzy, a nawet Włosi - podkreśla Krystyna Hartenberger-Pater.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza