Robert Chmielewski wraz z rodziną mieszka w bloku przy ulicy Gdańskiej 10. W poniedziałek czytelnik zauważył, że w kranie nie ma wody.
- Byłem pewien, że to jakaś chwilowa awaria - mówi pan Robert. - Po kilku godzinach nic się nie zmieniło.
Rodzina spodziewała się, że we wtorek w kranach znów będzie woda.
- Niestety, wciąż jej nie było. Poszedłem więc do jednego z najbliższych marketów, by kupić kilkanaście litrów wody mineralnej. Musieliśmy przecież ugotować obiad i mleko dla dziecka.
Nasz czytelnik twierdzi, że udał się także osobiście do Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej, by zgłosić problem.
- Przy mnie pracownik zapisywał, że należy do nas wysłać hydraulików - dodaje pan Robert. - Dowiedziałem się też od sąsiadów, że nie tylko my nie mamy wody. W całym jednym pionie jej nie było, czyli mieszkańcy kilku mieszkań mieli ten sam problem. W Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej kazano mi czekać. Mieszkańcy bloku zaczęli się denerwować, kiedy w środę rano znów w kranach nie było wody. Niestety, w czwartek nic się nie zmieniło.
- Mamy już dość tej sytuacji. Nikt nie chce nam pomóc - denerwuje się Robert Chmielewski. - Ile można czekać na reakcję urzędników. Wydaliśmy już mnóstwo pieniędzy na wodę mineralną. Każdego dnia musimy kupować jej kilkadziesiąt litrów, bo w czymś się trzeba kąpać i zagotować posiłki. Najbardziej szkoda mi w tej sytuacji mojego dziecka.
Skontaktowaliśmy się z słupskimi Wodociągami. Przemysław Lipski, rzecznik prasowy, zapewnił nas, że niezwłocznie sprawdzi zgłoszenie.
- Udaliśmy się na miejsce. Ze strony Wodociągów wszystko jest w porządku w tym bloku. Ciśnienie wody jest prawidłowe - mówi Przemysław Lipski. - Problem tkwi w instalacji wewnętrznej. Tą sprawą musi zająć się więc zarządca budynku. Zbigniew Wal, kierownik oddziału 2 Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej, był zaskoczony sytuacją. Chociaż mieszkańcy zapewniali nas, że powiadomili PGM, kierownik stwierdził, że nie było takiego zgłoszenia.
- Możliwe, że powiadomiono inny oddział PGM, chociaż nasz oddział nawet w takiej sytuacji byłby powiadomiony - mówi Zbigniew Wal z PGM. - Oczywiście od razu sprawdzimy to zgłoszenie i postaramy się pomóc mieszkańcom bloku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?