Nasz czytelnik w ostatni weekend wraz z dziewczyną wybrał się na zakupy do Centrum Handlowego Jantar.
- Przed wejściem podeszło do nas trzech Cyganów, którzy zaoferowali nam oryginalne, kradzione perfumy - opowiada pan Tomasz. - Najpierw chcieli za butelkę 70 złotych. Potem zaczęli schodzić z ceny i ostatecznie sprzedali nam cztery butelki perfum za 100 złotych.
Szybko wyszło na jaw, że nie była to udana transakcja.
- Okazało się, że perfumy były podróbkami - mówi pan Tomasz.
Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji, apeluje, aby informować funkcjonariuszy o takich przypadkach i aby nie korzystać z podobnych ofert.
- Powinniśmy zadzwonić do dyżurnego, bo może się okazać, że towar oferowany przez takich sprzedawców pochodzi z kradzieży, a sami handlarze są poszukiwani przez policję - mówi Robert Czerwiński. - Kupując cokolwiek od takich ludzi, sami możemy się stać ofiarą kradzieży lub rozboju. Handlarze mogą przecież w ten sposób upatrywać potencjalnej ofiary przestępstwa.
Dodaje, że osoba, która kupi skradzioną wcześniej rzecz, sama staje się paserem, za co grozić jej może odpowiedzialność karna.
Sprzedaż perfum w okolicach CH Jantar to nie pierwsza tego typu działalność osób pochodzenia romskiego. Kilka lat temu pisaliśmy o podobnych przypadkach na parkingu przed hipermarketem Real w Kobylnicy (Czytaj więcej na ten temat), a także o próbach sprzedaży pił do cięcia drewna, które okazały się podróbkami.
Kupując cokolwiek od takich ludzi, sami możemy się stać ofiarą kradzieży lub rozboju. Handlarze mogą przecież w ten sposób upatrywać potencjalnej ofiary przestępstwa - Robert Czerwiński, rzecznik prasowy KMP Słupsk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?