Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa "Głosu" z prof. dr. hab. Romanem Drozdem, rektorem Akademii Pomorskiej w Słupsku

Monika Zacharzewska
Rektor: - Nie wolno rezygnować z  kształcenia humanistycznego
Rektor: - Nie wolno rezygnować z kształcenia humanistycznego Mateusz Tomasik
Prezydent elekt Andrzej Duda opublikował list na temat sytuacji małych uczelni i destrukcji w zakresie nauk humanistycznych.

Prezydent elekt pisze list o kryzysie humanistyki polskiej. Jaka jest pana zdaniem kondycja nauk humanistycznych i kształcących w nich uczelni, takich jak słupska?
Do tej pory polityka ministerstwa zmierzała do tego, by w Polsce powstało kilka wiodących uniwersytetów, które będą wspomagane dodatkowym finansowaniem. Pozostałe uczelnie muszą sobie radzić same. Np. granty dla pracowników naukowych częściej trafiają do dużych uczelni, choć przecież ci z mniejszych nie piszą wniosków gorzej. Uczelnie w dużych ośrodkach mają większe szanse powodzenia. Tendencje ministerialne idą w tym kierunku, aby małe uczenie albo zlikwidować, albo nakłonić do łączenia się z innymi. Oczywiście jest to rozwiązanie, jeśli uczelnie mają się z kim łączyć, a w przypadku AP możliwości są ograniczone. Jesteśmy skazani, by radzić sobie sami. Z drugiej zaś strony nie zauważa się, jak dużą rolę odgrywają uczelnie w małych miejscowościach. To czynnik miastotwórczy. Gdyby w Słupsku nie było akademii, miasto stałoby się typowo prowincjonalne.

Prezydent elekt zauważa, że właśnie mniejsze ośrodki akademickie kreują lokalne elity.
Gdyby w Słupsku nie było uczelni, wiele osób z uboższych rodzin regionu nie mogłoby zdobyć wykształcenia. To dzięki takim uczelniom jak nasza wiele osób ma możliwość wyrwania się z mniejszych ośrodków. Zdobywania kompetencji niezbędnych na rynku pracy, ale i w życiu towarzyskim, społecznym. Uczelnie wyższe w mniejszych miejscowościach podnoszą poziom intelektualny regionu. To bezsprzeczne. I nasza uczelnia ma też przecież znakomitych absolwentów. Od początku istnienia mamy około 54 tys. absolwentów, to poważne elity. To rzesza ludzi, którzy pełnią poważne funkcje - od instytucji politycznych, gospodarczych, po pracę w szkołach.

Andrzej Duda wyraźnie podkreśla konieczność kształcenia humanistycznego...
Cieszy mnie to. Nie możemy stać się społeczeństwem typowo technicznym i myśleć tylko o tym, aby każdy absolwent znalazł pracę w kierunkach typowo gospodarczych. Wtedy zatracimy całą akademickość. Nie możemy odejść od kształcenia humanistycznego, bo zatracimy rozwój społeczeństwa i narodu.

Czy słowa pana Dudy dają panu nadzieję na poprawę sytuacji w kształceniu humanistycznym?
Zdaję sobie sprawę, że prezydent ma bardzo ograniczone możliwości w kształtowaniu polityki wewnętrznej państwa, również jeśli chodzi o szkolnictwo wyższe, bo to kwestia rządu i ministerstwa. Jednak prezydent ma możliwości inicjowania pewnych rozwiązań.

Zobacz także: Prezydent elekt RP mówi głośno o kryzysie humanistyki polskiej

Wspomniał pan o tendencji łączenia mniejszych uczelni. Na jakim etapie są rozmowy AP z Politechniką Koszalińską?
Odbywają się spokojnie. Wymieniliśmy się dokumentami na temat sytuacji obu uczelni: sytuacji finansowej, rozwoju naukowego. Jednak potrzebujemy jeszcze trochę czasu, a ponadto wchodzimy w okres wyborczy i ja już na pewno nie będą rektorem, bo to moja druga kadencja.

Rozmawiała
Monika Zacharzewska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza