W tym tygodniu Wodociągi w Słupsku odnotowały trzy poważne uszkodzenia sieci. W poniedziałek ekipy naprawcze pracowały przy awariach na ulicach: Rzymowskiego, Jodłowej i Długiej. Wczoraj znów pojawiły się na ulicy Długiej.
- Tym razem obyło się bez wyłączeń dostaw bieżącej wody - informuje Przemysław Lipski, rzecznik prasowy Wodociągów Słupsk. - Dokonywaliśmy naprawy tzw. zasuwy wodociągowej. Awarię tej części odkryliśmy przy okazji poniedziałkowych prac - objaśnia.
W sumie tegoroczna zima dla Wodociągów nie jest wyjątkowa, ale w jakim stanie jest sieć wodociągowa, okaże się dopiero podczas odwilży. Gdy mróz puści, ziemia się ruszy i wyjdą nowe pęknięcia.
- Do tej pory z powodu mrozu łącznie odnotowaliśmy kilkanaście uszkodzeń. Podobnie było w latach ubiegłych. Taka liczba to norma w tych nienormalnych warunkach - wyjaśnia Lipski.
Ale w kranach niektórych słupszczan wczoraj wody nie było.
- Wody nie ma od siódmej rano w poniedziałek - alarmowała wczoraj w południe naszą redakcję pani Ula.
- Bratowa jest w siódmym miesiącu ciąży, do tego z małym dzieckiem. Dzwoniłam do PGM-u, ale w słuchawce usłyszałam, że trzeba czekać - mówi nasza czytelniczka.
Jak informuje rzeczniczka PGM, firma ma pełne ręce roboty. Z zamrożonymi rurami w Słupsku walczy 20 ekip naprawczych.
- Najczęściej zamarzają rury doprowadzające wodę do budynków. Później te w nieogrzewanych piwnicach - tłumaczy Aleksandra Podsiadły, rzecznik słupskiego PGM. - Na wodę czekają osoby niepełnosprawne, starsze i matki z dziećmi. Niektóre rury odmraża się bardzo szybko, inne wymagają więcej czasu. Niestety, część awarii nie mogła zostać usunięta z powodów uszkodzeń sieci wodno-kanalizacyjnej w pionach budynków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?