Sytuacja Słupska, najważniejszego miasta w regionie jest bardzo poważna. Według wyliczeń Ministerstwa Finansów, miejska kasa dostanie z budżetu państwa aż o 25 milionów złotych mniej w stosunku do tegorocznego planu wpływów z podatku PIT (podatek dochodowy od osób fizycznych). Co to oznacza? Cięcia w budżecie i mniej pieniędzy dla poszczególnych jednostek samorządu. Szczegóły będą jednak znane dopiero przy uchwalaniu budżetu czyli w grudniu 2009 roku.
Robert Kujawski radny z PiS zauważa także inne zagrożenia dla Słupska.
– Będzie ciężko. Do tej pory miasto nie spłacało wielu rat kapitałowych od zaciągniętych kredytów, tylko same odsetki. Możliwości finansowe naszego miasta w następnych latach mogą zostać mocno ograniczone – wieszczy rajca.
Zbigniew Konwiński, poseł Platformy Obywatelskiej stwierdza, że rozsądne samorządy, które obserwowały działania Ministerstwa Finansów nie są zaskoczone całą sytuacją. – Przykładem jest Gdańsk, gdzie od dawna cięto wydatki bieżące. W połowie roku został znowelizowany budżet państwa już wtedy było wiadomo, że samorządy otrzymają mniej z podatku PIT. Trzeba było się do tego odpowiednio przygotować – stwierdza poseł.
Przykładem jest również Bytów. Tutaj wpływy z podatku PIT będą pomniejszone o bardzo niską kwotę, bo tylko o około 200 tysięcy złotych. – Monitorowaliśmy bieżące wydatki, by nie było żadnych przekroczeń. Zdecydowanie zwiększyliśmy także skuteczność ściągania różnych zaległości podatkowych – tłumaczy Tomasz Franciszkiewicz, skarbnik z Bytowa.
Trzeba jednak dodać, że w przypadku tego samorządu miał on nieco ułatwione zasadnie – Jesteśmy gminą miejsko – wiejską, mamy dochody z różnych źródeł. Łatwiej wtedy kształtować budżet – stwierdza Franciszkiewicz.
Obcięcie podatku PIT odczuje także Lębork. W stosunku do planu otrzyma on w przyszłym roku o milion 200 tysięcy złotych mniej – To jest znaczna kwota – mówi Arleta Bałon, skarbnik miasta Lęborka.
Według Konwińskiego niższe wpływy z podatku PIT są związane z kryzysem finansowym, ale także obniżeniem samego podatku dochodowego od osób fizycznych. Ostatecznie jednak stwierdza on, że samorządy porównują swoje „straty” w stosunku do planów, a nie realnych wpływów. W stosunku do tych ostatnich w 2010 roku jednostki terytorialne i tak dostaną więcej pieniędzy o trzy procent.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?