Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżki rowerowej do Redzikowa wciąż nie ma. Rowerzyści jadą tuż obok pędzących aut

Krzysztof Piotrkowski
Mateusz Karbownik często jeździ niebezpieczną trasą.
Mateusz Karbownik często jeździ niebezpieczną trasą. Fot. Krzysztof Tomasik
Ponad dwukilometrowy odcinek krajowej szóstki pomiędzy Redzikowem a Słupskiem jest wciąż bez ścieżki rowerowej

Niebezpiecznie na drodze do Redzikowa jest od końca działek przy ul. Gdańskiej, do których prowadzi wydzielona ścieżka rowerowa, do granic Redzikowa. Dwupasmowa jezdnia, szybkie samochody i brak pobocza przerażają rowerzystów, którzy codziennie dojeżdżają do pracy z podsłupskich miejscowości.

- Jest tu po prostu niebezpiecznie - mówi Mateusz Karbownik, uczeń z Redzikowa. - Samochody jeżdżą bardzo szybko, kierowcy czasem mijają mnie bardzo blisko. Można się przestraszyć.

Na fatalny dojazd narzeka również Stanisław Wojciekian, który z Redzikowa dojeżdża do pracy w Kobylnicy. Do naszej redakcji skierował list, w którym wylicza niebezpieczeństwa. Rowerzyści domagają się budowy ścieżki lub tymczasowo choć postawienia znaków informujących o ich obecności na ruchliwej jezdni i ograniczenia prędkości.

Tymczasem ścieżka rowerowa mogła powstać tam już dwa lata temu, podczas modernizacji ul. Gdańskiej. Niestety, był to okres boomu budowlanego i gwałtownego wzrostu cen. Pieniędzy na ścieżkę już nie wystarczyło.

- Czekamy cały czas na fundusz, z którego moglibyśmy sfinansować budowę tej ścieżki - mówi Wiesław Kurtiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. - Propozycję ograniczenia prędkości i postawienia znaków ostrzegawczych na tym odcinku przedstawię na komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego rady miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza