Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedmiu chętnych do fotela dyrektora Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku (szczegóły)

Zbigniew Marecki [email protected]
Siedziba PGM w Słupsku przy ul. Tuwima.
Siedziba PGM w Słupsku przy ul. Tuwima. Fot. Łukasz Capar
Siedmiu chętnych stanie do walki o fotel dyrektora Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. Są bardzo różnorodni: jest wojskowy, radny, przedsiębiorca. Ale i tak zdecyduje prezydent.

Komentarz

Komentarz

W mieszkaniach zarządza-nych przez spółkę PGM mieszka jedna trzecia słupszczan. Na dodatek są to w większości lokale w wiekowych budynkach. Nic więc dziwnego, że to jedna z najtrudniejszych do prowadzenia spółek miejskich. Dlatego dobrze by było, aby jej szefem został fachowiec, a nie człowiek z polityczno-towarzyskiego układu albo emeryt, który szuka dochodowego zajęcia. Jeżeli okaże się, że wygra ten, co miał wygrać, to po co nam taki konkurs?

Rada Nadzorcza PGM ogłosiła konkurs, gdy z funkcji prezesa spółki odwołano Lecha Zacharzewskiego. Już zakończono przyjmowanie kandydatur. Na konkurs odpowiedziało 8 kandydatów.

- Po analizie dokumentów z powodów formalnych odrzuciliśmy kandydaturę jednego z pracowników Szkoły Policji w Słupsku, bo nie przedstawił wymaganego zaświadczenia o niekaralności - mówi Tadeusz Jaworski, przewodniczący Rady Nadzorczej.

Na placu boju pozostało więc 7 bardzo różnych kandydatów.

Rada Nadzorcza będzie rozmawiać z Bogdanem Rybą, byłym prezesem spółki Sydkraft EC, który obecnie kieruje firmą wodociągową w gminie Rewal. Przed kilku miesiącami wsławił się tym, że dla oszczędności spał w swoim biurze i publicznie na łamach naszej gazety nie ukrywał żalu do prezydenta Słupska, że mu nie pomógł, gdy stracił pracę.

O stanowisko prezesa będzie się także ubiegał emerytowany wojskowy Mieczysław Koziński, były dowódca 7. Pomorskiej Brygady Zmechanizowanej w Słupsku i jednocześnie szef Fundacji ProPomerania. Koziński chwali się, że jest dobrze przygotowany, bo posiada licencję zarządcy nieruchomości.

Kolejnym kandydatem jest Krzysztof Kido, miejski radny z klubu prezydenckiego oraz prywatny przedsiębiorca. Zapowiada, że chce wreszcie wdrażać w życie strategię mieszkaniową miasta. Uważa, że prezes nie musi mieć licencji zarządcy.

- Prezes ma kierować spółką i zarządcami, którzy mają przygotowanie zawodowe i odpowiednie uprawnienia - przekonuje.

Z kolei Marek Różański jest byłym prezesem spółki Zieleń Miejska i prywatnym przedsię-biorcą, który przez pewien czas prowadził działalność handlową.

Tomasz Sikora zaczynał swoją karierę jako wójt Dębnicy Kaszubskiej, potem za czasów wojewody Kleiny był dyrektorem w Urzędzie Wojewódzkim w Słupsku, a w ostatnich latach prowadził firmę konsultingową, która pomagała samorządom i przedsię-biorcom zdobywać fundusze unijne.
Jedynym kandydatem z wewnątrz PGM jest Mariusz Junak, aktualny dyrektor ekonomiczny spółki i członek zarządu, który przyszedł do PGM z firmy Reiffpol.

Ostatnim kandydatem jest bliżej nieznany w środowisku Sławomir Klimczak.

Kandydat na prezesa nie musi mieć licencji zarządcy nieruchomościami, choć będzie kierował największą w mieście instytucją zarządzającą mieszkaniami w mieście. Tak stanowi regulamin.

- Uważamy jednak, że posiadanie tej licencji jest ważne. Dlatego kandydaci, którzy ją mają, będą otrzymywali więcej punktów. Poza tym chcemy zobowiązać przyszłego prezesa do tego, aby jeśli takiej licencji nie będzie posiadał, zdobył ją w ciągu roku od objęcia stanowiska - tłumaczy Tadeusz Jaworski.
Rozmowy z zainteresowanymi rozpoczną się 25 marca. 29 marca Rada Nadzorcza zamierza przedstawić prezydentowi miasta trzech kandydatów na fotel prezesa, którzy zdobyli najwięcej głosów.

- Spośród nich pan prezydent może wybrać prezesa, ale ma prawo wskazać także inną osobę - dodaje Jaworski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza