Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledź w niełasce

TOMASZ CZĘŚCIK
Polscy rybacy nie mają gdzie sprzedać bałtyckich śledzi.
Polscy rybacy nie mają gdzie sprzedać bałtyckich śledzi. Fot. Przemysław Gryń
Na Bałtyku rozpoczął się sezon śledziowy. Pomimo że ryba ta cieszy się uznaniem Polaków, rybacy praktycznie jej nie łowią. Większość przetwórni kupuje dotowane śledzie ze Skandynawii.

- Śledzie zawsze opłacało się łowić, ale nie teraz - mówi Maciej Dlouhy, prezes Krajowej Izby Rybackiej. - Nasz rynek zalewają tanie, dotowane śledzie norweskie i polscy rybacy nie mają gdzie sprzedać złowionych ryb.
Zdaniem KIR, głównym powodem tej sytuacji jest sprzedanie Skandynawom udziałów firm - największych odbiorców ryb. - Problem w tym, że duże przetwórnie nie mają linii technologicznych do przerobu śledzi bałtyckich - mówi Andrzej Tyszkiewicz z KiR. - Nasze śledzie skupuje więc tylko jeden duży przetwórca w okolicy Trójmiasta. Małe przetwórnie mogą obsłużyć najwyżej dwa lub trzy kutry.
Zdaniem rybaków przetwórcy przekonują ich, że nie ma zainteresowania polskich konsumentów śledziami bałtyckimi. Innego zdania są sprzedawcy ryb. - Nasi klienci wolą kupować nasze, bałtyckie śledzie - mówi ekspedientka w sklepie rybnym przy ul. Filmowej w Słupsku. - Właśnie o takie przeważnie się pytają. Jednak na razie nie mamy tej ryby.
- Ryby nie ma, bo my nie łowimy - mówi rybak z Ustki, Janusz K. - Zamiast śledzi łowimy szproty, bo je możemy sprzedać. Według wielu konsumentów śledzie bałtyckie są zdrowsze, smaczniejsze i zawsze można dostać je świeże. - Matiasy często są w czymś moczone, żeby były ładne i białe - mówi Danuta Remiszewska ze Słupska. - Nigdy ich nie kupuję. Wolę śledzie bałtyckie. Chociaż są mniejsze, to przynajmniej wiem co jem.
Śledzie bałtyckie łowione przez polskich rybaków przegrywają z matiasami, bo nie są dotowane. Ryby łowione w Morzu Północnym przez Norwegów, a eksportowane do Polski, dotowane są przez Skandynawów. Zdaniem rybaków sytuacja taka może prowadzić do upadku polskiego rybołówstwa.
- Jeśli nic się nie zmieni, pójdziemy z torbami - mówi rybak z Ustki. - Nasze przepisy powinny chronić polskich rybaków i ich interesy. Tak samo powinni nas wspierać nasi przetwórcy. Dlaczego inne państwa potrafią, a my nie. Może wzięlibyśmy przykład właśnie z Norwegów, którzy zadbali o swoje interesy w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza