Słupsk> Dzierżawa miejskich działek odjęta tajemnicą handlową

O wydzierżawienie trzech działek mieszczących się w rejonie Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów w Bierkowie wystąpiła do PGK spółka cywilna Baltic Wind (jednym z udziałowców jest Sławomir Gojdź, znany biznesmen, również udziałowiec firmy transportowej Paula Trans).

Zgodę na dzierżawę musiał wyrazić Maciej Kobyliński, prezydent miasta (jako przedstawiciel Zgromadzenia Wspólników PGK). Zgodę taką wyraził. Jednak zdaniem radnych to działanie na szkodę spółki.

– Grunty, które nie są aktualnie zagospodarowane, stanowią rezerwę na rozbudowę drugiego etapu składowiska – uważa Tadeusz Bobrowski, szef Komisji Rewizyjnej Rady Miasta. – Pan prezydent zasłania się tajemnicą handlową. Uważa, że dzierżawa działek nie zagraża rozwojowi wysypiska. Ale my chcemy to zobaczyć sami, oglądając dokumenty. Jeżeli się nie dogadamy, to wówczas trzeba będzie powiadomić prokuraturę.

Na działkach, które mają być przedmiotem dzierżawy Baltic Wind zamierza postawić trzy elektrownie wiatrowe po 2 MW każda, o wysokości nie mniejszej niż 30 metrów. Spółka wystąpiła już o decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia i dostała niezbędne dokumenty.

Jak się okazuje, sprawa, według Urzędu Miasta w Słupsku jest... tajna.

– Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, jako spółka prawa handlowego, działa w oparciu o Kodeks Spółek Handlowych, który nie daje możliwości ujawniania tajemnic handlowych. Plany wydzierżawienia części terenu pod budowę siłowni wiatrowych są zgodne z planami zagospodarowania składowiska odpadów w Bierkowie. Teren wyznaczony pod powstanie siłowni pozostaje niewykorzystywany i jego ewentualne zabudowanie siłowniami absolutnie nie koliduje z rozwojem przedsiębiorstwa, gminy Słupsk oraz samego składowiska – mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta. – Umowa z potencjalnym dzierżawcą znajduje się na etapie negocjacji i nie została jeszcze podpisana. Jej szczegóły leżą w gestii Zarządu Spółki i są tajemnicą handlową.