Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupszczanie chcą ulicy Zbigniewa Wodeckiego w mieście, by kurierzy nie mieli problemów z trafieniem

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Krzysztof Piotrkowski
Na wrześniowej sesji Rady Miejskiej w Słupsku dotychczas nienazwana ulica między Niemena a Kaczmarskiego otrzyma nazwę. Chcieli tego sami mieszkańcy z przyczyn praktycznych, by kurierzy trafiali pod ich drzwi.

Stosowny projekt uchwały na wrześniową sesję jest już gotowy. I jego wejście w życie jest formalnością. Nazwa bowiem pasuje do ulic w okolicy i zyskała pozytywną opinię Komisji Spraw Społecznych Rady Miejskiej w Słupsku.

Jak czytamy: "Wszczęcie procedury nadania nazwy dla przedmiotowej ulicy zostało zainicjowane wnioskiem złożonym w dniu 27 grudnia 2021 r., wniesionym przez grupę 5 pełnoletnich osób zameldowanych w Słupsku. Wniosek ten został pisemnie poparty przez grupę 64 mieszkańców i mieszkanek naszego Miasta. Wnioskodawcy, uzasadniając swój wniosek wskazali, że proponowana nazwa nawiązuje tematycznie do nazw już istniejących w tym rejonie miasta (osoby związane z branżą muzyczną)".

Od 20 czerwca do 11 lipca 2022r.przeprowadzone zostały konsultacje społeczne. Udział wzięły 33 osoby, z których 32 poparły inicjatywę nadania nazwy ulicy „Zbigniewa Wodeckiego” a jedna była przeciwna.

To niektóre opinie wyrażone przez słupszczan w konsultacjach:

"Ulica leży między ulicami Kaczmarskiego i Niemena i nie ma swojej nazwy; często mylone są adresy przesyłek i karetka nie wie gdzie dojechać".

"Jest to dobre upamiętnienie zasłużonego artysty i dobrze wpasowuje się w muzycznych bohaterów okolicznych ulic na osiedlu".

Padła też ciekawa opinia i ważna na przyszłość:

"Wolałbym, aby konsultacje dotyczące nazwy były konsultacjami dotyczącymi propozycji
nazwy w ramach których mieszkańcy zgłaszaliby swoje własne propozycje.
Co to za konsultacje nazwy ulicy, w których mieszkańcy pytani są o to czy są „za czy przeciw”
nazwie wybranej przez urzędników. Konsultacje w przypadku nazwy ulicy powinny mieć charakter
wyboru jej nazwy z uprzednio zgłoszonych propozycji. W tym przypadku mamy raczej wyrażenie opinii na temat wyboru nazwy dokonanej przez urzędników".

Tak bowiem wygląda praktyka nadawania nazw w Słupsku, że najpierw jest wybierana nazwa, a potem się ją konsultuje. I problemu nie ma, gdy tak jak w wypadku ulicy Wodeckiego, nazwa pasuje do osiedla i nie budzi kontrowersji. Inaczej jest gdy proponowane nazwy budzą kontrowersje.

Monika Rapacewicz, rzeczniczka słupskiego ratusza tłumaczyła nam swego czasu: - Mieszańcy mogą wypowiedzieć się, czy dana nazwa jest odpowiednia, czy popierają pomysł, czy też nie. Tutaj warto zaznaczyć, że nie jest to moment na wskazywanie nowych propozycji. W trakcie konsultacji opiniujemy konkretną nazwę!

Gdy radni PiS zaproponowali nazwę dla ronda, które teraz ma imię gen. Rozwadowskiego to w konsultacjach mieszkańcy zgłaszali nazwy: Rondo Praw Kobiet, Witolda Gombrowicza, równości, wymierających gatunków, katastrofy klimatycznej, Rondo Odzyskania Niepodległości.

W Słupsku mieszkańcy, organizacje pozarządowe i inne podmioty mogą proponować nazwy różnych obiektów, ale muszą wtedy znaleźć w mieście ulicę, skwer czy rondo, które nie ma jeszcze nazwy i wyjść z propozycją do ratusza.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza