Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupszczanin chce powstania parkingu dla turystów

Alek Radomski [email protected]
Jak widać, zagraniczni turyści mają w Słupsku problem, gdy chcą zaparkować swoje pojazdy, by na kilka godzin zostać w mieście. O polu biwakowym w PKiW informacji na drogach brak.
Jak widać, zagraniczni turyści mają w Słupsku problem, gdy chcą zaparkować swoje pojazdy, by na kilka godzin zostać w mieście. O polu biwakowym w PKiW informacji na drogach brak. Wacław Łutowicz
Słupszczanin sugeruje powstanie w mieście specjalnego parkingu dla turystów i ich camperów. Miasto się zastanowi, a SOSiR mówi, że pole biwakowe w Słupsku już jest w parku PKiW.

Co robi słupski ratusz, aby Słupsk był miastem turystycznym?

Co robi słupski ratusz, aby Słupsk był miastem turystycznym?

Urzędnicy informują, że z uwagi na likwidację APR "Ziemia Słupska" jest okresem przejściowym w zakresie obsługi turystycznej w mieście. Pierwszy kwartał tego roku poświęcono na wdrożenie nowej koncepcji Centrum Informacji Turystycznej prowadzonej przez organizację pozarządową. Opracowywana jest też strategia koncepcji związanej z ruchem turystycznym. Urząd na razie "zbiera dane do analizy, weryfikuje statystyki z poprzednich lat".

Do końca września przedstawiona ma być do akceptacji prezydentowi miasta koncepcja prowadzenia CIT na 2016--2017.

Ma mówić, kto będzie odpowiadał za centrum oraz jakie zadania będzie realizowało centrum i zakreśli zadania poszczególnych jednostek w zakresie turystyki.

- Gdzie mogą zaparkować przyjeżdżający do Słupska camperami turyści? - pyta Wacław Łutowicz, mieszkaniec osiedla Piastów. - Chyba nigdzie. Widziałem, jak zagraniczne wozy zatrzymują się na parkingu pod Jantarem. Dwa tego typupojazdy parkowały ostatnio pod halą Gryfia. Tam w końcu jest dostęp do toalety i prysznica.

Zdaniem Łutowicza w mieście nie ma wydzielonego miejsca, gdzie tego typu turystykę można by uprawiać. Jak mówi, poprzedniej władzy Słupska postulował utworzenie lądowej przystani na terenie Parku Kultury i Wypoczynku.

- Jeśli by tylko zadbać o infrastrukturę, to turyści stamtąd mieliby tylko kawałek do centrum czy muzeum - mówi Łutowicz. - Byłaby to dobra lokalizacja. Parking pod Gryfią to obciach. Z takiego punktu w parku korzystaliby przecież też kajakarze. Co na to miasto? Zapytaliśmy o to urzędników słupskiego ratusza.

Zobacz także: Pociąg Słoneczny dojechał do Ustki (zdjęcia, wideo)

- To ciekawy pomysł - powiedziała Karolina Chalecka, z biura prasowego ratusza. - Poprosimy SOSiR o jego ocenę. Jeżeli okaże się, że zainteresowanie miejscem dla camperów jest duże, to będziemy analizować ten temat. Ale nie ma czego analizować. Jak zapewnia SOSiR, pole campingowe już jest. Co więcej, mieści się właśnie w Parku Kultury i Wypoczynku.

- Pole biwakowe działa cały czas - zapewnia Jerzy Koniczuk, kierownik w PKiW. - Jest duże, bo terenu mamy sporo. Są tam toalety i natryski. Camperem też można stanąć i podłączyć się do prądu. Z naszych usług korzystają głównie kajakarze. Właśnie nocowała u nas grupa 19-osobowa. Przypłynęli, rozbili się i na drugi dzień popłynęli dalej.

Nocleg na polu biwakowym w Słupsku to koszt 10 złotych, czyli tyle samo co na polu namiotowym zarządzanym przez ustecki OSiR, które oddalone jest o 800 metrów od plaży. Ale w Ustce za przyczepę campingową lub camper trzeba zapłacić 22 zł i dodatkowe 7 za możliwość przyłączenia prądu. Tymczasem, jak nas zapewniono, SOSiR dodatkowych opłat nie pobiera. Pozostaje więc tylko ustawić przy wjeździe do miasta tablicę informującą o polu biwakowym w parku. Również zareklamować je w internecie i przewodnikach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza